
Olgierd Markowski
redakcja@kurierkurierzurominski.pl
Wkra Bieżuń do spotkania z liderującą Nadnarwianką Pułtusk przystąpiła bardzo zmotywowana. Już sam przyjazd lidera sprawił, że bieżunianie chcieli pokazać się z dobrej strony. Po drugie chcieli zmazać plamę po porażce w derbach i pokazać swoim kibicom, że to był tylko wypadek przy pracy. Bieżunianie w starciu z Nadnarwianką mogli liczyć na wsparcie Macieja Watkowskiego. Watkowski narzekał wprawdzie na uraz po meczu z Wieczfnianką, ale dał radę wyjść na boisko. To właśnie Watkowski wspólnie z Piotrem Melchinkiewiczem mieli nękać defensywę z Pułtuska. To właśnie ci piłkarze byli najbardziej aktywni, ale też nieskuteczni. Obaj mieli znakomite okazje do tego, aby wyprowadzić zespół na prowadzenie. Było to w drugiej części spotkania. Bieżunianie pokazali jak można zneutralizować zespół z Pułtuska. Bardzo solidna gra w defensywie oraz swoboda w ataku i indywidualne umiejętności poszczególnych graczy sprawiła, że goście mieli sporo kłopotów. Maciej Watkowski leżąc nie trafił do pustej bramki, Piotr Melchinkiewicz nie wykorzystał sytuacji sam na sam. Nadnarwianka również kilkakrotnie zagroziła bramce Piotra Retkowskiego. Zwłaszcza w końcówce doświadczony bramkarz Wkry musiał się wykazać. Obronił kilka groźnych strzałów. W 72 minucie nie miał jednak nic do powiedzenia. Akcja z prawej strony boiska wstrzelenie w pole karne, a tam Szymon Salwin z kilku metrów trafia do siatki. Niewykorzystane sytuacje zemściły się, ale ekipa Roberta Piotrowskiego grała do końca. Po dośrodkowaniu w pole karne Piotr Melchinkiewicz został sfaulowany w wyskoku do piłki. Sędzia wskazał na rzut karny, a strzelcem jedenastki okazał się sam poszkodowany. Piotr Melchinkiewicz tym samym zdobył trzynastego gola w rozgrywkach ligowych i dał remis swojej drużynie.
Wkra Bieżuń – Nadnarwianka Pułtusk 1:1 (0:0)
Bramki: Melchinkiewicz 80 min. (k) – Salwin 72 min.
Sędziował: Radosław Makowiecki (Glinojeck)
Skład: Retkowski – Sowiński, Budzich, Brzozowski, Borzym, Rutecki, Gołębiewski, Baca, Watkowski, Wiśniewski, Melchinkiewicz
Dodaj komentarz