GAZYFIKACJA? CZY W KOŃCU SIĘ UDA?

Miał płynąć od strony Rypina, potem od Sierpca. Wszelkie starania kończyły się jednak fiaskiem. Gaz ziemny, bo o nim mowa ma dotrzeć do powiatu żuromińskiego. Kiedy? Skąd? Jak? Na pytania odpowiada burmistrz Bieżunia Andrzej Szymański.

Kacper Czerwiński: Słyszałem, że po raz kolejny Bieżuń marzy o gazie ziemnym…

Andrzej Szymański: Temat gazu wraca na naszym terenie bumerangiem piąty, albo szósty raz. Należeliśmy kiedyś z gminami powiatu żuromińskiego do grupy „Związek Gmin Północnego Mazowsza” z siedzibą w Brodnicy. Brzmi to dziwnie, ale tak było. Ta grupa miała na celu doprowadzić to stopniowej gazyfikacji poszczególnych rejonów. Gaz jest w Brodnicy i od strony Rypina miał dotrzeć również do naszego powiatu, niestety nic z tego nie wyszło.

K.C.: A teraz?

A.S.: Projekt przewiduje dwuetapową gazyfikację terenu. Do Bieżunia będzie docierał gaz skroplony LNG. Powstanie stacja, gdzie w zbiornikach będzie kumulowane paliwo i stamtąd będzie trafiać do naszego miasteczka i nie tylko. W pierwszym rzędzie do instytucji. Firma, która będzie dostawcą gazu musi mieć zapewnioną stałą liczbę odbiorców. Później do sieci zostaną podłączone prywatne domy. Projekt ma objąć również pozostałe gminy, czyli Żuromin, Lubowidz i Kuczbork. Najbliższa sieć gazu ziemnego powstaje między Mławą a Raciążem, ten odcinek jest już na ukończeniu. Będzie tu podłączony Radzanów, gmina sąsiadująca z naszą. Cała sieć jest rozprowadzona do wysokości Ratowa, czyli bardzo blisko.

K.C.: Widzę, że zupełnie zmieniliśmy kierunek. Kiedyś mówiono o gazociągu od strony Sierpca.

A.S.: Tak to prawda, były również takie zakusy. Wówczas spółki dystrybuujące gaz nie były zainteresowane naszym powiatem. W tej chwili sprawa się zmieniła. Odbyłem kilka spotkań, przygotowane są umowy oraz podpisany list intencyjny w sprawie gazyfikacji naszej gminy. W urzędzie odbyło się również spotkanie z przedstawicielami firmy Blue Gaz, w którym uczestniczyli radni. Każdy miał możliwość wypowiedzenia się na ten temat. Staraliśmy się rozwiać wszelkie wątpliwości w tej kwestii. Gaz ziemny to alternatywne źródło energii, upatruje w tym coś więcej. Na najbliższej sesji będzie również poruszona ta sprawa.

K.C.: Rozumiem, że wtorkowe spotkanie było owocne? Nikt nie wnosił sprzeciwu?

A.S.: Wszyscy byli bardzo pozytywnie nastawieni. Mamy świadomość, że wszyscy musimy zadbać o środowisko, które i tak mamy mocno zanieczyszczone. W kwestii smogu podjęto różne akty prawne zarówno na szczeblu europejskim, krajowym, jak i wojewódzkim.

K.C.: Czyli jest szansa na pozyskanie środków zewnętrznych? Gmina nie poniesie kosztów doprowadzenia gazu. Zapłacić trzeba będzie jedynie za podłączenie budynków?

A.S.: Dokładnie o tym myślę. Jest szansa na pozyskanie nawet 80 % dofinansowania na zakup pieca gazowego, podobnie jak było w przypadku pieców na pellet. To jest bardzo pokaźny koszt, ale dofinansowanie może zachęcić sporą liczbę mieszkańców. Ogrzewanie gazem jest bardzo wygodne. Gaz LNG jest lżejszy od propan-butanu, co za tym idzie- bezpieczniejszy. To bardzo wydajne paliwo. W razie wycieku LNG można łatwo wywietrzyć, natomiast propan-butan jest o wiele cięższy ( również od powietrza- przyp.red.) i osiada na podłożu.

K.C.: A jak będą kształtować się koszty eksploatacji?

A.S.: Zapewniano nas, że średniej wielkości dom mniej więcej o powierzchni 160 mkw. powinien generować roczny koszt 4000-4500 złotych. Taka jest kalkulacja. Chcemy się z tym gazem „uporać”, bo to marzenie trwa już prawie 20 lat. To będą wielkie korzyści dla naszej gminy. Będziemy mogli uzbroić działki dla potencjalnych inwestorów. Dostęp do takiego źródła energii dla wielu firm jest kluczowy.

K.C.: Tym bardziej, że gaz nigdy nie był tak blisko.

A.S.: Zdecydowanie. Mam nadzieję, że pozostałe gminy z naszego terenu również zaangażują się w to przedsięwzięcie. Wiadomo, że nasz powiat jest w wielu miejscach obsiany fermami. Wiele z nich ogrzewanych jest piecami węglowymi. Poprzez podłączenie się do sieci gazowej będą mogły ograniczyć nadmierną emisję dwutlenku węgla.

K.C.: Dobrze kojarzę, że Bieżuń posiada działkę przeznaczoną pod budowę stacji gazowej?

A.S.: Tak, to prawda mamy taką działkę. Już w latach 90-tych była wpisana w studium jako stacja gazu. Mało tego, w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego już w tej chwili ujmujemy możliwość sieciowania całości gminy. Będę namawiał mieszkańców do tego, aby chcieli korzystać z LNG. Mamy wiele starszych małżeństw na terenie naszej gminy. Ogrzewanie domu za pomocą gazu, będzie dla nich o wiele wygodniejsze.

K.C.: Ile deklaracji potrzeba, żeby firma dystrybuująca chciała sprzedawać gaz do Bieżunia?

A.S.: Nasze placówki już teraz gwarantują to minimum. Jest to m.in.: Zespół Placówek Oświatowych, Urząd Gminy, Miejsko-Gminny Ośrodek Kultury, czy Ośrodek Zdrowia. Chodzi tylko o powszechną akceptację projektu. Umowa jest przygotowana przez prawników. Mam nadzieję, że etap projektowania rozpocznie się jeszcze w tym roku, a w następnym przejdziemy do wykonawstwa. To strategiczne działanie dla naszej gminy.

K.C.: A Pan przyłączy swój dom do zasilania gazowego?

A.S.: Oczywiście. Jest to opalanie w mniejszym stopniu szkodliwe dla środowiska, niż to co się dzieje w tej chwili. Mam nadzieję, że tak samo uważa większość mieszkańców. Chcemy oczywiście wdrożyć odpowiednie programy, które finansowo będą wpierały ten proces. Tak, jak mówiłem liczymy na środki zewnętrzne.

K.C.: Dziękuję za rozmowę.

Dodaj komentarz

Kliknij by dodać komentarz

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.