
Projekt uchwały omawiany był podczas wspólnego posiedzenia komisji 22 lipca. Niektórzy radni sugerowali wówczas, że należy przyjrzeć się, czy dyrektorzy placówek nie mają możliwości oszczędzania, bardziej racjonalnego przydzielania godzin nauczycielom. – Musimy u siebie szukać pieniędzy i w szkołach też (…) W dobie kryzysu nie wiem, czy taka uchwała ma sens, może jakiś skutek takiego oświadczenia. W dobie kryzysu, który nadchodzi, a będzie jeszcze gorszy no z całym szacunkiem będziemy mieli duże problemy i trzeba dyrektorów uczulić, że muszą zacząć szukać oszczędności – powiedział radny Tomasz Mazurkiewicz.
– Sprawdźcie w szkołach, czy naprawdę wykonują swoje godziny, bo ja wiem, że nie wykonują- mówił inny z radnych.
Dywagacje radnych przerwała kierownik referatu oświaty Anna Tylicka. – Państwo mówią, że oszczędności, że źle, że nie jest to wpisywane w dziennik. Siatka godzin jest zatwierdzana również przez kuratorium…, które wnosi uwagi, więc to nie jest tak, że dyrektor może robić, co tylko się podoba – zaczęła wyjaśniać. Tłumaczyła, że nie ma możliwości, że ktoś coś wpisuje w dziennik lekcyjny, a faktycznie się to nie odbywa. – Dzieci chodzą do szkoły. W momencie, kiedy wybuchła pandemia dyrektorzy nie płacili godzin nadliczbowych, jak tu panowie sugerują – dodała. Jeden z radnych od razu wyjaśnił, że niczego z palca nie wyssał, tylko to mieszkańcy zgłaszali mu taki problem. Kierownik referatu zapewniła, że dziś każdy szuka oszczędności, dyrektorzy również.
– System jest chory i zabiera się jeszcze lekarstwa, które przysługują – stwierdził radny Andrzej Michalski, odnosząc się do zasadności podjęcia uchwały, która właśnie ma zwrócić uwagę na niedoszacowanie systemu oświaty. – Na miarę możliwości środków jakie mamy musimy to zapewnić i nie podlega to dyskusji, tego nie przeskoczymy (…) ale oświata rozłoży wszystkie samorządy – skomentował Michalski. Wyraził nadzieję, że ktoś w końcu zobaczy problemy finansowe samorządów i je rozwiąże.
Jak czytamy w stanowisku, które podjęto dzień później (23 lipca), radni wyrażają zaniepokojenie sytuacją finansową samorządu. Jednymi z najistotniejszych zadań publicznych wykonywanych przez samorząd terytorialny są zadania oświatowe. Rajcowie podkreślają, że to oni najlepiej wiedzą, co jest najlepsze dla lokalnej społeczności, bo znają jej potrzeby „od podszewki”. – W związku z systematycznym zmniejszaniem nakładów finansowych ze strony państwa na zadania w samorządach nie możemy pozostać obojętni. Tylko interwencja Państwa w tym obszarze mogłaby pomóc sytuacji finansowej samorządu terytorialnego – czytamy w piśmie, jakie skierowane zostało do prezydenta, premiera, marszałków Sejmu i Senatu, posłów i senatorów z województwa, Ministra Edukacji Narodowej, a także samorządów powiatowych i gminnych z terenu województwa mazowieckiego. Dalej radni podkreślają, że prawo jest złe, bo od lat obszar oświaty spychany jest na samorządy, a niedoszacowanie kwoty subwencji oświatowej prowadzi do tego, że gmina musi przeznaczać coraz więcej własnych środków. Rajcowie podkreślają również wpływ demografii. Klasy nie są liczne, co powoduje duże koszty utrzymania w przeliczeniu na ucznia.
W stanowisku podkreślono, że w dobie pandemii zmniejszyły się wpływy odprowadzane do gminy z tytułu podatków. – Musimy codziennie wybierać, szkoły czy oświetlenie, szkoły czy drogi, szkoły czy zwolnienia, szkoły czy wkład własny w projekcie europejskim – piszą w stanowisku.
Jak podają dalej, dochody gminy kształtują się między 31 mln a 34 mln zł, a wydatki bieżące – porównując rok 2017 i 2018 – wzrosły o ponad 405 tys. zł. Odnosząc się do wydatków na oświatę w 2019r. gmina otrzymała subwencję oświatową w wysokości ponad 6,4 mln zł, a w tym roku już 5,9 mln zł. W maju samorząd dostał informacje o zmniejszeniu części subwencji wyrównawczej o ponad 260 tys. zł. Podane są też w stanowisku dane odnośnie zmniejszonych wpływów podatku dochodowego (PIT). Na koniec kwietnia gmina straciła łącznie 970 tys. zł środków, na które liczyła.
Radni konkretnie wyliczyli, czego oczekują. Chcą urealnienia subwencji (zwiększenia jej do poziomu, który będzie pokrywał realne wydatki), zobowiązania rządu do pokrycia przez budżet państwa wynagrodzeń i innych świadczeń finansowanych dla nauczycieli, objęcia subwencją oświatową edukacji przedszkolnej, zakwalifikowania urlopu dla poratowania zdrowia jako niezdolności do pracy i opłacania go ze środków państwa zgodnie z zasadą równości obywateli, zmiany ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego z poszanowaniem konstytucyjnej zasady odpowiedniości dochodów do zadań powierzonych samorządom.
AO

Dodaj komentarz