
Mogło być lepiej, ale zostanie jak jest. Burmistrz Żuromina Aneta Goliat nie zarobi w tej kadencji więcej, niż dotychczas. Przynajmniej na razie. Na drugiej w nowej kadencji sesji Rady Miejskiej w piątek, 30 listopada, rajcowie dyskutowali nad wysokością uposażenia burmistrz miasta.
Kilka miesięcy temu, 28 czerwca, radni musieli na nowo ustalić wynagrodzenie burmistrz, zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów. Wtedy ustalili, że wynagrodzenie zasadnicze wyniesie 4500 zł, dodatek funkcyjny 1900 zł, dodatek specjalny będzie w wysokości 25 proc. wynagrodzenia zasadniczego i dodatku funkcyjnego, czyli 1600 zł, a wysługa lat wyniesie 900 zł. łącznie Aneta Goliat dostawała 8900 zł brutto.
Radny Andrzej Staroń zaproponował podniesienie kwoty dodatku specjalnego do wysokości 35 proc., czyli do 2240 zł. Stwierdził, że kwota dotychczasowego uposażenia Goliat była mała, mniejsza, niż poprzednika, bo najpierw stwierdzono, że burmistrz dopiero zaczyna pierwszą kadencję i trzeba się przyjrzeć jej pracy, a późniejsza czerwcowa zmiana wynikała jedynie z dostosowania uchwały do rozporządzenia Rady Ministrów, czyli przepisów odgórnych, a nie samej chęci zmiany pensji. – Tak naprawdę dwa razy zmniejszyliśmy pensję burmistrz, a dziś się zastanawiamy, czy podnieść ją o 640 zł. To niej jest strasznie wygórowana kwota – powiedział.
Z kolei wniosek o niezmienianie wysokości uposażenia złożyła wiceprzewodnicząca rady Halina Jarzynka. W głosowaniu wniosek Andrzeja Staronia poparł on sam i Marcin Olczak, a pozostałych 13 rajców było przeciw. Natomiast za pozostawieniem pensji na starym poziomie opowiedziało się 14 radnych. Przeciwko głosował Andrzej Staroń. W głosowaniu nad uchwałą z drugą propozycją już wszyscy radni głosowali za. Goliat dostanie więc 8900 zł brutto miesięcznie.
Agnieszka Orkwiszewska
Dodaj komentarz