
Na początku października burmistrz Aneta Goliat wyrównała dodatki funkcyjne dyrektorów szkół. Nie ma w tym nic dziwnego, bo jako organ prowadzący ma do tego prawo. Burmistrz wybrała jednak dosyć niefortunny termin na zmiany. Okazuje się, że mniejszą pensje pobierać będzie jedynie dyrektor Szkoły Podstawowej w Poniatowie Sylwia Antoszewska. We wrześniu pisaliśmy w „Kurierze” o posiedzeniu komisji oświaty, na którym Sylwia Antoszewska w dość negatywnym tonie wypowiedziała się o burmistrz Anecie Goliat. Przypominamy, że obecność Sylwii Antoszewskiej miała związek ze skargą na jedną nauczycielek ze szkoły w Poniatowie. Wróćmy jednak do wynagrodzeń. Pensje dyrektorów szkół składają się z różnych dodatków, między innymi z funkcyjnego. W gminie Żuromin stanowi od 10% do 55% wynagrodzenia zasadniczego. Szczegółowe zasady przyznawania jego wysokości określa uchwała Rady Miejskiej (202/XXIX/09) z 27 marca 2009 roku. Wśród kryteriów znajduje się chociażby liczba oddziałów i uczniów. Burmistrz Aneta Goliat poinformowała nas, że dodatki funkcyjne nie były regulowane od 2010 roku. Październikowa zmiana była pierwszą od siedmiu lat. Kto zyskał? A kto stracił? Straciła Sylwia Antoszewska, choć w tym przypadku pojawia się jedno „ale”. Dodatki funkcyjne dyrektorów szkół wiejskich wynosiły odpowiednio: po 21 % w Chamsku i Będzyminie oraz po 19 % w Raczynach i Kliczewie. Sylwia Antoszewska miała dodatek funkcyjny w wysokości 30 %. Po zmianach wszyscy dyrektorzy szkół wiejskich otrzymali jednakowy dodatek funkcyjny- 21%. Sporą podwyżkę otrzymał dyrektor Zespołu Szkół nr 1 Tomasz Ogrodowczyk, jego dodatek funkcyjny wzrósł z 38 % do 48 %. Choć kolega z Zespołu Szkół nr 2 Roman Lewandowski przez cały czas otrzymuje dodatek w wysokości 50 %. Natomiast bez zmian pozostały dodatki dyrektorów przedszkoli (25%).
Kacper Czerwiński
k.czerwinski@kurierkurierzurominski.pl

Dodaj komentarz