Bieżuń. Nie dla wieży telekomunikacyjnej, mieszkańcy protestują

Grupa mieszkańców Bieżunia sprzeciwia się postawieniu na ulicy Polnej wieży telekomunikacyjnej jednego z dużych operatorów sieci komórkowej. W tym celu na ręce Rady Miejskiej i burmistrza złożyli pismo z podpisami. Zdania radnych są podzielone.
W imieniu mieszka�c�w wyst�pi� radny Krzysztof Jab�o�ski

Michał Osiecki

m.osiecki@kurierkurierzurominski.pl

Do Urzędu Miasta i Gminy w Bieżuniu zgłosił się operator dużej sieci komórkowej w sprawie dzierżawy gruntu przy ulicy Polnej. Spółka ta ma w planach postawienie na działce nr 215/1 o powierzchni stu metrów kwadratowych wieży telekomunikacyjnej. Mieszkańcy okolicznych ulic bardzo szybko zainteresowali się tą sprawą i wystąpili z oficjalnym pismem popartym podpisami do Rady Miejskiej oraz burmistrza Bieżunia Andrzeja Szymańskiego z prośbą o decyzję odmowną w sprawie dzierżawy gruntu. Choć oficjalnie nieudowodniona szkodliwości tego typu inwestycji (jest to inwestycja celu publicznego) to w piśmie protestujący zwracali uwagę na wpływ promieniowania pól elektromagnetycznych na zdrowie ludzi i zwierząt.

– Prosimy o zadbanie o zdrowie, spokój i interes mieszkańców Bieżunia, a nie potężnej firmy – czytamy w piśmie do Rady Miasta i Gminy w Bieżuniu. Mieszkańcy oraz zwierzęta będą pod wpływem promieniowania każdego dnia i nocy. Kto da nam gwarancję niepogorszenia zdrowia czy niezachorowania na nowotwory – grzmią w piśmie mieszkańcy.

Rada podzielona, stanowisko niewypracowane

W imieniu mieszkańców na komisjach przedsesyjnych występował radny tego okręgu wyborczego Krzysztof Jabłoński.

– Pismo to spojrzenie mieszkańców jak oni widzą tę budowę. Oficjalnie nie udowodniono szkodliwego działania, ale są opracowania, które wskazują na takie działanie – twierdził radny Jabłoński. Wieże telekomunikacyjne są potrzebne, ale czemu mają stać przy budynkach mieszkalnych. Dlaczego nie możemy skorzystać z innych lokalizacji, na wysypisku śmieci – pytał retorycznie.

– Nie możemy kosztem zdrowia mieszkańców poprawiać budżetu gminy – dodawała radna Barbara Rogowska.

Rada była w tej kwestii podzielona.

– Nie ma żadnej szkodliwości. Jedna szkodliwość może być wtedy, kiedy ta wieża by się przewróciła – informował radny Artur Pachniewski.

W podobnym tonie wypowiadał się Ryszard Łubiński.

– Jeśli z tego nie wyciągniemy jakichś pieniążków, to znajdzie się właściciel prywatny i pomimo protestów i ten maszt będzie stał – mówi radny Łubiński. Będzie to dochód własny dla gminy i uważam, że pozbawienie się tego byłoby błędem – dodaje.

Stanowiska na komisjach nie wypracowała oficjalnego stanowiska. Nad projektem uchwały o dzierżawie dyskusja trwała również na sesji, która trwała w momencie zamykania bieżącego numeru Kuriera.

   

Dodaj komentarz

Kliknij by dodać komentarz

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.