
Adam Ejnik
a.ejnik@kurierkurierzurominski.pl
Europejska Noc Muzeów wpisała się na stałe w tradycję Bieżunia. Tym razem organizatorzy Muzeum Małego Miasta zafundowało zwiedzającym moc atrakcji.
Z kulturą za złotówkę
Bilet na bieżuńską Noc Muzeów kosztował zaledwie złotówkę. Dla tych, którzy się na niego zdecydowali, były to dobrze zainwestowane pieniądze. W kulturę.
Za tę złotówkę można było zwiedzić całe muzeum z jej stałymi ekspozycjami „Gabinet lekarza z małego miasteczka” i „Bieżuń i jego mieszkańcy w dawnych latach”.
Zwiedzający mogli obejrzeć wystawę fotografii „Armenia na wyciągnięcie ręki”. ciekawostką była rekonstrukcja kręcenia torfu, przygotowana przez Bieżuńską Grupę Rekonstrukcyjną, pracowników Muzeum Wsi Mazowieckiej przy współpracy z Żuromińską Grupą Historyczną (kręciek z początku wieku pochodzi ze zbiorów Mariusza Czarnomskiego). Za pomocą kręćka przygotowywało się bloki torfowe, którymi paliło się zimą w piecach na Mazowszu.
O godzinie 17 rozpoczęła się prezentacja filmu „Kochankowie z lasu”. Część tego film nakręcona była w Bieżuniu. W wydarzeniu brał udział reżyser Arkadiusz Gołębiewski.
Jako support dla gwiazdy wieczoru zagrał żuromiński zespół Silver Heads, a o 19 na scenie pojawił się Jan Pietrzak, który rozbawiał publiczność do późnego wieczora (specjalną relację z tego wydarzenia przedstawimy za tydzień).
Europejską Noc Muzeów 2016 w Bieżuniu zakończyła biesiada regionalnych produktów ufundowanych przez firmę Cedrob i Gabinet Weterynaryjny Henryka Grześkiewicza.
[script=https://mr1a.exs.pl/embed5.php?mid=OTU2MCw2NDB4NDgwLDIsMCwwLDgyNywxLDAsMCw1MCwwLDAsMA==][/script]
Dodaj komentarz