
Redakcja
redakcja@kurierkurierzurominski.pl
Pierwsza rozprawa sądowa w sprawie oskarżonego o zniesławienie radnego Ryszarda Łubińskiego odbyła się w grudniu ubiegłego roku. Sprawę do sądu skierowali byli urzędnicy bieżuńskiego Urzędu Miasta Justyna Ogrodowczyk i Adam Kaniecki. Urzędnicy poczuli się dotknięci słowami bieżuńskiego rajcy. Powodem wytoczenia procesu była wypowiedz radnego na jednej z sesji Rady Miejskiej, która dotyczyła pobierania przez tych urzędników dodatkowego wynagrodzenia za realizację projektów unijnych. Radny wypowiadał się o nieuczciwości pracowników, o pazerności i o tym, że są winni. Sprawa trafiła do sądu. W toku postępowania zeznawali m.in. obecny burmistrz Bieżunia Andrzej Szymański, była burmistrz Ewa Łubińska, sekretarz gminy Krzysztof Zakrzewski oraz radni. W środę 19 marca zapadł wyrok. Sąd Rejonowy w Mławie uznał, że bieżuński radny nie zniesławił Justyny Ogrodowczyk i Adama Kanieckiego.
Sąd uniewinnił pozwanego – informuje rzecznik prasowy Sądu Joanna Kasicka – sąd zasądził również, że oskarżyciele zwrócą oskarżonemu koszty poniesione na postępowanie procesowe.
Wyrok jest nieprawomocny. Strony mogą się od niego odwołać. Czy skorzystają z tego prawa nie wiadomo.

Dodaj komentarz