Bieżunianie kibicowali swojemu mistrzowi

Kibice z Bieżunia udali się na Memoriał Kamili Skolimowskiej, żeby kibicować Piotrowi Małachowskiemu – mistrzowi z Bieżunia. Najgłośniejsza na Stadionie Narodowym grupa kibiców szczęście przyniosła. Małachowski ostatnim rzutem pokonał Estończyka Gerda Kantera.
Kibice z Bie�unia zapewnili Ma�achowskiemu wspania�y doping

Adam Ejnik

a.ejnik@kurierkurierzurominski.pl

50 – osobowa grupa kibiców z Bieżunia udała się na lekkoatletyczne zawody do Warszawy. Kibice z Bieżunia w niedzielę 13 września kibicowali przede wszystkim swojemu mistrzowi – Piotrowi Małachowskiemu. Bieżunianie byli doskonale słyszalni na wypełnionym przez 18000 kibiców Stadionie Narodowym.

[b]Piotr trzyma w napięciu[/b]

W rywalizacji dyskoboli do konkursu obok mistrza świata z Pekinu Piotra Małachowskiego stanęli przede wszystkim Robert Urbanek brązowy medalista mistrzostw oraz odwieczny rywal Małachowskiego Edgar Kanter. I to właśnie Estończyk prowadził niemal przez cały turniej. Mistrz z Bieżunia zajmował 3. miejsce i do najgroźniejszego rywala tracił około metra. Na drugim miejscu był Urbanek.

W ostatnim rzucie do zwycięstwa poniósł Małachowskiego doping kibiców. Największą wrzawę robili oczywiście kibice z Bieżunia. Małachowski w ostatnim rzucie (63,71) wyprzedził i Kantera, i Urbanka i zwyciężył w Memoriale.

– Bardzo się cieszę, że mogę występować przed własną publicznością – mówił po zawodach Piotr Małachowski.

Mistrz nie zapomniał podziękować grupie z Bieżunia i po udanym konkursie przybiegł do rozentuzjazmowanych bieżunian, żeby podziękować im za doping.

[b]Polacy w formie[/b]

Nasi kibice pomogli też Piotrowi Liskowi – brązowemu medaliście mistrzostw świata w skoku o tyczce. Grupa bieżuńskich kibiców zajmowała miejsca tuż obok rozbiegu dla tyczkarzy i wspomagała młodego Polaka w walce z mistrzem świata Kanadyjczykiem Shawnem Barberem. Lisek zwyciężył skokiem na 5,64.

Polacy wygrywali również w innych konkurencjach. Wygrali młociarze Anita Włodarczyk (78,16 rekord Memoriału) i Paweł Fajdek (81,99). Kamila Lićwinko była druga w skoku wzwyż i również drugi był Tomasz Majewski w pchnięciu kulą.

[b]Gwiazda z Jamajki[/b]

Największą gwiazdą sprintu był Jamajczyk Asafa Powell. Celem było zejście poniżej dziesięciu sekund i poprawienie zeszłorocznego wyniku Bolta (9.92). Aż tak szybkiego biegu kibice nie zobaczyli, jednak z wynikiem 10.01 Powell zasłużenie wygrał najbardziej prestiżową konkurencję memoriału.

 

Dodaj komentarz

Kliknij by dodać komentarz

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.