CZY PROGRAM PRZYNIESIE EFEKTY?

SAMORZĄD\ Radni Rady Powiatu Żuromińskiego podczas ostatniej sesji (30 października) podjęli uchwałę w sprawie zatwierdzenia programu naprawczego żuromińskiego szpitala. Niektóre zapisy dokumentu nie do końca spodobały się rajcom.

Sprawa sytuacji finansowej żuromińskiego szpitala powraca jak bumerang. Od momentu wprowadzenia przez rząd tzw. sieci szpitali kondycja finansowa wielu placówek w Polsce zaczęła się pogarszać. To samo dotknęło również naszą lecznicę. Szpital praktycznie od zawsze był chlubą samorządu powiatowego, bo potrafił generować zyski. A kiedy ma się pieniądze, to można myśleć o remontach, czy zakupie nowego sprzętu. Obecnie dyrektor szpitala i zarząd powiatu z niepokojem patrzą w przyszłość. Koszty rosną niewspółmiernie do dochodów, a płynność finansowa staje się coraz gorsza. W związku z tym, podczas ostatniej sesji Rady Powiatu Żuromińskiego podjęto uchwałę w sprawie zatwierdzenia Programu Naprawczego Samodzielnego Publicznego Zespołu Zakładów Opieki Zdrowotnej w Żurominie. Jego założeniem jest tworzenie działań mających na celu poprawienie sytuacji ekonomicznej jednostki. Dokument w głównej mierze zawiera analizy ekonomiczne i zestawienia. Nie dziwi fakt, że najbardziej istotną częścią kosztów szpitala są wydatki na wynagrodzenia (w tym pochodne) oraz koszty świadczonych usług medycznych. W programie zwrócono uwagę na to, że w najbliższych latach wzrastać będą koszty na wydatki na nagrody jubileuszowe oraz odprawy emerytalne. W dokumencie wskazano jednak bardzo mało konkretnych działań, które mają poprawić coraz gorszą kondycję finansową, na co zwrócił uwagę w dyskusji radny Zbigniew Nosek.

-Czy zarząd ma wiedzę, które oddziały przynoszą największe straty, a które zyski- zapytał radny.

-Oczywiście, że zarząd ma taką wiedzę- odpowiedział wicestarosta Ireneusz Rejmus.

-Tego tu nie ma- odparł Nosek, pokazując na przedłożony dokument.

Wicestarosta na początku wydawał się być nieco poddenerwowany dociekliwością radnego i zaczął odpowiadać wymijająco. – Panie starosto, ale prosta odpowiedź – rzucił Zbigniew Nosek. – Bo to nie jest takie proste, jak się komuś wydaje- skwitował Ireneusz Rejmus. Tłumaczył nieco zawile o strukturze kosztów i obserwacji pewnych trendów związanych z finansowaniem służby zdrowia. W koncu podał konkrety. – Największe straty są na chirurgii, największy zysk jest na POZ – powiedział. – Na dzień dzisiejszy porównujemy tylko trendy- dodał Rejmus.

-Dobrze panie starosto, bardzo dziękuje, wystarczyło powiedzieć „Nosek patrz na punkt piąty” – powiedział Zbigniew Nosek. A punkt piąty programu to podsumowanie, które jest bardzo lakoniczne – jeżeli nie zwiększy się finansowanie ze strony rządu, to szpital będzie musiał się zadłużyć- w ten sposób można skrócić przesłanie.

Wypowiedź radnego Zbigniewa Noska wyraźnie zdenerwowała wicestarostę Ireneusza Rejmusa, który zaczął wymieniać, jakie staranie szpital prowadził od początku roku, żeby zwiększyć przychody. Mówił m.in. o pozyskaniu dodatkowego kontraktu na ZOL, poradni diabetologicznej, wydzierżawieniu apteki. – Czy to jest nic?- pytał. – Dalej, można się śmiać z racjonalizacji zatrudnienia pielęgniarek, ale to rzecz priorytetowa- dodał Rejmus. Według wicestarosty oszczędności z tym związane mogą sięgnąć nawet 700 tysięcy złotych. W dokumencie jest mowa o tym, że zatrudnienie w szpitalu zmniejszyło się od początku, a część nowych pracowników zatrudnionych jest na umowy cywilnoprawne.

-Ja nie powiedziałem, że to jest nic, tylko program jest skromnie napisany. Szkoda, że tych elementów, o których pan mówił, w nim nie ma- wyjaśnił radny Zbigniew Nosek.

Do dyskusji włączył się także radny Jerzy Gierszyński, któremu nie spodobała się obecna polityka kadrowa. – Dyrektor szpitala swego czasu skarżył się, że lekarze i pielęgniarki nie chcą pracować w naszym szpitalu, ale jeżeli prowadzi się taką politykę , że zatrudnia się na umowy cywilnoprawne, to młodzi ludzie znajdą sobie pracę gdzie indziej. Ten kierunek jest dosyć niebezpieczny dla przyszłości. Oszczędności finansowe na dzień dzisiejszy są, ale co dalej…-pytał.

Rada Powiatu przyjęła program do realizacji. Jednak na jego efekty trzeba będzie poczekać do następnego roku. W dłuższej perspektywie stałe zaciskanie pasa raczej się nie sprawdzi. Jeżeli system finansowania szpitali się nie zmieni, to coraz więcej placówek będzie pod kreską.

Kacper Czerwiński

 

Dodaj komentarz

Kliknij by dodać komentarz

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.