
Właściciel zieluńskiego tartaku Janusz Kalkowski zawiadomił organy ścigania o możliwości popełnienia przestępstwa przez włodarza gminy Lubowidz. Krzysztof Ziółkowski miał polecić pracownikom gminy nielegalne ustawienie znaków drogowych ograniczających ładowność pojazdów poruszających się drogą gminną. Według zgłaszającego, czyn ten wyczerpuje znamiona art.85 kodeksu wykroczeń oraz przestępstwa, o którym mowa w art. 231 kodeksu karnego (nadużycie władzy).
W rozmowie z “Kurierem” przedsiębiorca nie krył oburzenia. Tłumaczył, że czuje się jakby działania wójta były wymierzone w jego działalność i ograniczały jego prawo do niezakłóconego prowadzenia działalności gospodarczej.
– Potwierdzam, że takie zgłoszenie wpłynęło do lubowidzkiego posterunku, na tym etapie nie mogę nic więcej powiedzieć- mówi st. asp. Robert Wierciński rzecznik KPP Żuromin.
O komentarz w sprawie poprosiliśmy również wójta Lubowidza.
-Nic mi nie wiadomo o nielegalnych znakach- tłumaczy Krzysztof Ziółkowski.
-Działam zawsze chroniąc mienie gminne, moje działania są pro bono publico (z łac. dla dobra publicznego- przyp.red.)- dodaje wójt.
O dalszych losach sprawy będziemy informować na bieżąco.
Kacper Czerwiński
Dodaj komentarz