
Ewa Jabłońska
e.jablonska@kurierkurierzurominski.pl
Sołtysi z gminy Żuromin są w swoich sołectwach inkasentami podatku rolnego, leśnego i od nieruchomości. Za zbieranie od mieszkańców podatku otrzymują wynagrodzenie. Jest to 0,2% od zebranej kwoty podatku w każdym kwartale roku plus 3 złote za każdą zrealizowaną pozycję podatkową. W związku z tym, że w każdym sołectwie wysokość zebranego podatku jest inna, określono minimalną kwotę, jaką musi otrzymać sołtys. Do tej pory było to 500 złotych za każdy kwartał roku. Na ostatniej sesji 12 marca radni zdecydowali o podwyższeniu tego minimum. Wnioskował o to radny Józef Chmielewski. Radny wyjaśnił, że sołtysi maja dużo pracy i zadań do wykonania, więc należy im się więcej pieniędzy. Zaproponował kwotę 700 złotych.
– Uważam, że to niewielka kwota, przy tak dużej pracy społecznej – mówił radny Chmielewski.
Z pomysłem radnego nie zgadzał się Andrzej Staroń. Radny tłumaczył, że skoro kwota podatku nie została podwyższona, to nie ma też podstaw o podwyższanie wynagrodzenia. Ponadto, jego zdaniem, wprowadzanie do budżetu kolejnych wydatków w ciągu roku, nie jest dobrym rozwiązaniem. Staroń apelował o rozsądne podejście do tematu.
Jak wyjaśnił na sesji zastępca burmistrza Michał Bodenszac propozycja Chmielewskiego wiąże się z dodatkowym wydatkiem w wysokości 18 400 złotych. Podkreślił również, że skoro jest taka propozycja, to powinna być poparta wskazaniem źródła jej finansowania. Chmielewski źródła nie wskazał.
– Czy jak pani burmistrz zatrudniała pana Bodenszaca na swojego zastępcę to pytała nas, skąd mają być na to pieniądze – skomentował Chmielewski.
Wniosek radnego poparło 11 radnych.
Dodaj komentarz