Władze Żuromina były zobligowane do poprawienia uchwał budżetowych, w których Regionalna Izba Obrachunkowa dopatrzyła się błędów. Przypominamy, że głównym powodem całego zamieszania były pieniądze pochodzące z pożyczki, które zamiast w 2017 roku, na konto gminy wpłynęły w styczniu 2018 roku. Magistrat nie był pewny w jaki sposób wprowadzić środki do budżetu. Sesja Rady Miejskiej z 11 maja była bardzo „gorąca”. Burmistrz Aneta Goliat zaproponowała zmianę uchwały budżetowej, która polegała m.in. na zabezpieczeniu środków na wymianę pieców w Szkołach Podstawowych w Chamsku i Kliczewie. Radni zmian nie przegłosowali, ponieważ w uchwale cały czas w „niepewnym” miejscu znajdowały się środki z pechowej pożyczki. Istniało prawdopodobieństwo, że uchwałę tak, czy siak trzeba będzie poprawić. Dokładnie cztery dni później zebrali się kolegianci Regionalnej Izby Obrachunkowej, którzy dokonali analizy uchwał budżetowych z Żuromina. RIO dopatrzyła się błędów i na ich usunięcie dała gminie czas do 8 czerwca.
W czwartek 7 czerwca odbyła się sesja Rady Miejskiej, na której podjęto uchwały zmieniające uchwały budżetowe z dnia 11 oraz 25 kwietnia (naprawiały rażące błędy). Co najważniejsze radni jednogłośnie przyjęli zmianę uchwały budżetowej, która zakładała m.in. wymianę kotłów grzewczych w szkołach. Tym razem zmieniono umiejscowienie pożyczki i Rada Miejska nie miała obaw, że kolejny raz debatuje nad bublem.
Sesja w porównaniu do tej z 11 maja była bardzo spokojna, ale nie zabrakło wymiany zdań i kąśliwych uwag. Już na samym początku radny Tomasz Budzich zwrócił uwagę, że protokół z poprzedniej sesji jest sporządzony niedokładnie.
– Ten protokół po prostu nie odzwierciedla tego co tak naprawdę zdarzyło się na sesji, jakie słowa były tam powiedziane- zauważył radny. – Proszę aby nie przyjmować protokołu dnia 11 maja- kontynuował Tomasz Budzich.
O sprecyzowanie braków w protokole poprosił radny Leszek Łuczkiewicz.
– Głównie to dotyczy słów wypowiedzianych przez panią burmistrz w ostatniej części sesji, które nie znalazły się w protokole- odpowiedział Budzich.
Faktem jest, że w protokole nie ma mowy o uwagach burmistrz Anety Goliat skierowanych do dziennikarzy. O tym, że prowadzi zeszyt, w którym analizuje treści zamieszczane zarówno w „Kurierze Żuromińskim” oraz „Tygodniku Ciechanowskim” (za mało pozytywnych treści). Radnym dostało się za przekazywanie różnych „brzydkich” rzeczy nie tylko prasie- tego również nie ma w protokole.
– Panie radny oczywiście ten błąd zostanie sprawdzony- odpowiedziała zdziwiona burmistrz. -Jeżeli to się zdarzyło wyciągniemy konsekwencje- dodała Aneta Goliat.
Protokołu nie przyjęto. Kolejna dyskusja wywiązała się zaraz po przerwie, kiedy radni mieli przystąpić do głosowania w sprawie przyjęcia zmian uchwały budżetowej m.in. w sprawie zabezpieczenia środków na piece dla szkół w Chamsku i Kliczewie.
– Dlaczego pani przekazywała nieprawdziwe informacje dyrektorom szkół, nauczycielom, czy też matkom- zapytał burmistrz Anetę Goliat radny Tomasz Budzich.
– Pani dyrektor przekazała taką informacje rodzicom, że radny był przeciwny zakupowi pieca do szkoły, nie wiem być może ktoś był na innej sesji niż ja- ciągnął dalej radny
Tomasz Budzich tłumaczył, że zawsze wspierał szkołę w Chamsku. Jako radny składał wiele wniosków inwestycyjnych dotyczących placówki. Wspierał jej działania również z własnych pieniędzy. Narracja wprowadzana przez burmistrz bardzo go wzburzyła.
– Dlaczego przedstawia pani radnych w tak złym świetle?- pytał radny
-Czy pan był za przyjęciem uchwały?- odpowiedziała pytaniem Aneta Goliat
– Wstrzymałem się- odparł Tomasz Budzich
-Dlaczego?- dopytywała burmistrz
– Po co mieliśmy podejmować uchwałę, której nawet pani skarbnik nie była pewna?- zauważył radny Budzich.
Do dyskusji włączył się zastępca burmistrza Michał Bodenszac, który stwierdził, że gdyby Rada Miejska 11 maja zabezpieczyłaby środki na wymianę kotłów grzewczych to magistrat mógłby szybciej rozpocząć prace projektowe. Radny Tomasz Budzich zapytał kiedy burmistrz została poinformowana o potrzebie wymiany pieca w Chamsku. Obecna na sesji dyrektor szkoły Marzena Kąpińska odpowiedziała, że w lutym po sezonie grzewczym. Budzich zadał więc kolejne pytanie, dlaczego burmistrz zajęła się tym dopiero w maju. Odpowiedzi nie uzyskał.
– Reasumując ten problem uważam, że jest to odwrócenie rzeczywistości- stwierdziła przewodnicząca Rady Miejskiej Barbara Michalska.
– Zapewniam państwa, że nikt nie był przeciwny wymianie pieców, ale jeśli byliśmy przekonywani przez godzinę, że ta uchwała na pewno będzie uchylona, nie było sensu jej podejmować- dodała Michalska.
W tym punkcie głos zabrał również radny Leszek Łuczkiewicz, któremu nie do końca spodobał się wpis na oficjalnym profilu na Facebooku zastępcy burmistrza Michała Bodenszaca, dotyczący decyzji radnych podjętych podczas majowej sesji.
– Przekazywanie informacji w postaci półprawd, niedomówień, szczątkowej informacji polega na wprowadzaniu społeczeństwa w błąd i uważam panie burmistrzu, że taki socjologiczny trik zastosował pan w swojej ostatniej informacji- skomentował Łuczkiewicz
– Rada zdjęła piece, następna rzecz, rada musi naprawić uchwałę, my mieliśmy rację…- wyliczał radny
– Rada podejmuje uchwałę, ale kto te uchwały przygotowuje?- zapytał Leszek Łuczkiewicz
– Sam pan burmistrz powiedział, uchwały pod kątem prawnym podejmowane są przez kancelarie, a pod kątem księgowym decyzje podejmuje pani skarbnik a nie rada- wtrąciła Halina Jarzynka.
Po dłuższej dyskusji w bardzo lakoniczny sposób na zarzuty radnego Leszka Łuczkiewicza odpowiedział Michał Bodenszac.
-(…) jeśli państwo jednak mają jakiś problem z treściami tam zamieszczanymi proszę zgłosić je do odpowiednich organów bądź ewentualnie do pana Marka Zuckerberga (właściciel FB przyp.red.)- skwitował.
Kacper Czerwiński
Dodaj komentarz