Wykorzystać atut własnego boiska i zapisać na swoim koncie trzy punkty – to był cel żuromińskiej Wkry na ostatni akcent ligowej jesieni. Rywalem podopiecznych Macieja Grzybowskiego był zespół Świtu Staroźreby, tegoroczny beniaminek. Zespół gości sezon rozpoczął znakomicie, ale później punktował już słabo. W sobotę to Wkra była faworytem i udowodniła to bardzo wyraźnie.
„Zielono-czerwoni” w 17 minucie objęli prowadzenie. Bramkarza gości strzałem zza pola karnego pokonał Daniel Mitura. Ten sam napastnik dziesięć minut później znów wpisał się na listę strzelców. Piłka została wycofana przed pole karne, centralnie ustawiony Mitura nie zastanawiał się długo i huknął na bramkę. Piłka odbiła się jeszcze od poprzeczki i ugrzęzła w siatce Świtu po raz drugi. Chwilę później żurominianie zadali kolejny cios. Bartłomiej Żelazny urwał się obrońcy i po dośrodkowaniu z rzutu rożnego uderzył celnie głową nie dając bramkarzowi szans na skuteczną interwencję.
– Do początku meczu można mieć pretensje, ale po zdobyciu gola zupełnie zdominowaliśmy spotkanie, a efektem były kolejne bramki. Chcieliśmy dobrze zakończyć rundę, wygrać kolejny mecz z rywalem z bezpośredniego otoczenia i to się udało – mówi trener Wkry Maciej Grzybowski.
Trzybramkowa zaliczka przed drugą połową, biorąc pod uwagę bardzo dobrą postawę żurominian, wydawała się rozstrzygać już losy spotkania. Wkra po przerwie wyszła skoncentrowana. Nie chciała popełnić błędu, nie straciła też chęci gry ofensywnej. Aktywny tego dnia był Bartłomiej Śmigrodzki. Skrzydłowy mógł podwyższyć wynik, ale nie wykorzystał dobrej okazji. W 64 minucie popisał się za to asystą. Posłał on dobre dośrodkowanie, a Daniel Mitura uprzedził bramkarza i strzałem w krótki róg podwyższył wynik kompletując tym samym hat-tricka. Rywale swoją najlepszą okazję do zdobycia gola mieli w 77 minucie. Wtedy to po starciu z Michałem Chojnackim w polu karnym upadł jeden z graczy Świtu, a arbiter główny Kamil Ślesiński z Ostrołęki zdecydował się na podyktowanie jedenastki. Do piłki podszedł Michał Sobczak. Napastnik Świtu nie zdołał jednak pokonać Mateusza Ambrochowicza. Golkiper Wkry wyczuł intencje strzelca i zatrzymał uderzenie ratując Wkrę przed utratą bramki.
To bardzo efektowne zakończenie niezbyt udanej w wykonaniu żuromińskiej Wkry rundy. Najważniejsze jest jednak to, że „zielono-czerwoni” po ciężkim początku potrafili się podnieść i odnieśli kilka kluczowych zwycięstw nad bezpośrednimi rywalami w walce o utrzymanie. Wkra piłkarską jesień kończy z 15 punktami na koncie i poza strefą spadkową.
OM
[b]Wkra Żuromin – Świt Staroźreby 4:0 (3:0)[/b][b]Bramki:[/b] Mitura 17, 28, 64 min., Żelazny 30 min.[b]Skład[/b]: Ambrochowicz – Kaźmierski, Bieńkowski, Chojnacki, Hrushytskyi – Śmigrodzki, Koryto, Kamiński, Żelazny, Rzepkowski – MituraPonadto: Skolmowski, M.Narewski, Karolewski
[b]Wyniki[/b]MKS Przasnysz – Drukarz Warszawa 1:2
Wisła II Płock – Makowianka Maków 5:0
Huragan Wołomin – Ząbkovia Ząbki 2:0
Wkra Żuromin – Świt Staroźreby 4:0
Pogoń II Siedlce – Korona Ostrołęka 0:1
Mazovia Mińsk Maz. – Nadnarwianka Pułtusk 4:1
Ożarowianka Ożarów Maz. – Hutnik Warszawa 0:5
KS Łomianki – Podlasie Sokołów 4:0
[b]Tabela[/b]1. Drukarz Warszawa 15 35 28-10
2. Huragan Wołomin 15 32 35-13
3. Hutnik Warszawa 15 31 39-22
4. KS Łomianki 15 29 29-18
5. Mazovia Mińsk Maz. 15 29 41-22
6. MKS Przasnysz 15 28 33-10
7. Ząbkovia Ząbki 15 26 39-20
8. Pogoń II Siedlce 15 24 23-19
9. Wisła II Płock 15 19 27-25
10. Makowianka Maków 15 17 26-39
11. Wkra Żuromin 15 15 26-40
12. Nadnarwianka Pułtusk 15 12 16-28
13. Korona Ostrołęka 15 11 13-29
14. Podlasie Sokołów 15 10 16-33
15. Świt Staroźreby 15 10 15-29
16. Ożarowianka Ożarów 15 3 11-60
Dodaj komentarz