HODOWLĘ TRZEBA UREGULOWAĆ

Podczas spotkania z parlamentarzystami Prawa i Sprawiedliwości w Żurominie, mieszkańcy powiatów sierpeckiego i żuromińskiego apelowali o wprowadzenie regulacji w zakresie hodowli drobiu oraz trzody chlewnej.

W sobotę 17 marca w Żurominie odbyło się spotkanie z parlamentarzystami Prawa i Sprawiedliwości. Oprócz mieszkańców naszego powiatu uczestniczyli w nim również osoby z powiatu sierpeckiego oraz mławskiego. Głównym postulatem poruszanym przez mieszkańców była nadmierna koncentracja dużych ferm drobiu oraz trzody chlewnej. Wśród osób, które zabierały głos w tej sprawie była między innymi Zofia Leszczyńska z Brudnic.

– Chciałam przytoczyć kilka problematycznych punktów, otóż raporty środowiskowe, to są dokumenty pełne przekłamań i niedopowiedzeń-mówiła Leszczyńska.- Zapis dotyczący zamykania się uciążliwości inwestycji w obrębie działki, to jest jawne kłamstwo, które funkcjonuje w każdym raporcie- dodała.

Zofia Leszczyńska zwróciła również uwagę na całą procedurę ubiegania się o pozwolenie na budowę chlewni, czy też kurników. Bardzo często negatywne decyzje samorządów są uchylane przez Samorządowe Kolegium Odwoławcze.

– Największym problemem na terenie północnego Mazowsza są obiekty już istniejące. Nie ma obsadzenia pasem zieleni, nie ma filtrów biologiczno-chemicznych- dodała Zofia Leszczyńska.

O skali produkcji zwierzęcej na terenie naszego powiatu mówił również Ireneusz Kramkowski z Zielonej. – Wiecie państwo ile wyprodukowano kur brojlerów- zwrócił się do parlamentarzystów. – 80 milionów, 4,5 tysiąca niosek było w tym samym czasie- wytłumaczył. Ireneusz Kramkowski zaznaczył również, że do chlewni na terenie naszego powiatu w ubiegłym roku przyjechało 1 300 przesyłek prosiaków z zachodu (m.in. Dania, Niemcy). Kramkowski dodał również, że rząd powinien wspomóc finansowo samorządy w kosztach ponoszonych na sporządzanie miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego.

Pytaniom mieszkańców przysłuchiwali się senatorowie: Jan Maria Jackowski i Marek Martynowski oraz posłowie: Anna Cicholska i Waldemar Olejniczak. Do Żuromina nie dojechał podsekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa Rafał Romanowski. Organizatorzy obiecali, że spotkanie z Romanowskim odbędzie się w kwietniu, wtedy też wiceminister ma zająć stanowisko w sprawie bolączek naszego powiatu.

Kacper Czerwiński

Dodaj komentarz

Kliknij by dodać komentarz

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.