Hala eksplodowała z radości. Łebkowski „udusił” Czechowskiego

To był kapitalny pokaz prawdziwego mma. Walka w „stójce”, trochę parteru, sporo ciosów, kopnięć i krwi. Kluczowa dla losów pojedynku była trzecia runda, gdzie „Bomba” trafił rywala, wywrócił, posłał masę ciosów i zakończył duszeniem zza pleców. Wielką sportową imprezę na żywo obejrzało ponad pięciuset osób.
�Bomba� (z prawej) m�g� podnie�� r�k� w ge�cie triumfu

Michał Osiecki

m.osiecki@kurierkurierzurominski.pl

Gala z cyklu Profesjonalnej Ligi MMA znów w Bieżuniu. W sobotę 15 lutego w Bieżuńskiej Hali Sportowej odbyło się dziewięć zawodowych walk. Najlepsze starcie tego dnia oglądaliśmy na koniec, kiedy to żurominianin Kamil Łebkowski pokonał Rafała Czechowskiego.

Po pierwszej zakończonej sukcesem gali mieszanych sztuk walki w ubiegłym roku organizatorzy – Kamil Łebkowski, Daniel Liszewski i Cezary Karczewski zorganizowali następną.

[b]Znakomita karta walk[/b]

Kibice nie mogli narzekać. Ponad 500 osób zgromadzonych na widowni Hali Sportowej w Bieżuniu obejrzało dziewięć znakomitych walk zawodowych. Od pierwszych walk wszystko w Bieżuniu toczyło się bardzo szybko. Kibice nie musieli długo czekać na rozstrzygnięcia kolejnych potyczek. Zawodnicy w bardzo efektowny sposób kończyli pojedynki. Marcin Bilman efektowną gilotyną zakończył walkę Azamatem Mustafaevem, przez anakondę Piotr Danelski pokonał Huberta Szymajdę, a w taki sam sposób Adrian Bieranowski pokonał Łukasza Ceberka. W oktagonie nieźle zaprezentowali się także Jacek Wojnicki i Łukasz Rajewski. Zawody zakończyły się kontuzją tego pierwszego i Rajewski mógł cieszyć się ze zwycięstwa. Tylko dwie walki odbyły się na pełnym dystansie. Werdykty nie wzbudziły kontrowersji. Decyzje sędziowskie były jednogłośne. Michał Pietrzak pokonał Dawida Januszewskiego, a Kamil Szymuszowski okazał się lepszy od Daniela Skibińskiego. Piotr Adrian przez poddanie pokonał Tomasza Kuliga, a Robert Rajewski był lepszy od Dawida Gryca.

[b]

Walka wieczoru nie zawiodła[/b]

Tak, jak zapowiadali w wywiadach przed galą obaj zawodnicy, walka początkowo toczyła się w stójce. Zarówno Łebkowski jak i Czechowski były bardzo aktywni. Wyprowadzali ciosy na korpus, było sporo kopnięć, niektóre z ciosów dochodziły szczęki. Więcej ciosów zebrał zawodnik Grapplingu Kraków. Po jednym z nich Czechowski zalał się krwią. „Bomba” trafił rywala uderzeniem łokciem. Krew poleciała także z nosa Łebkowskiego. Dwudziestosześcioletni żurominianin zaimponował bardzo dobrym przygotowaniem kondycyjnym do walki. Gdy widać było po Czechowskim, że ten opada z sił, Kamil wciąż wyglądał w oktagonie bardzo świeżo. Ulubieniec publiczności kapitalną walkę zakończył w trzeciej rundzie. Łebkowski zaatakował i trafił swojego oponenta. Dopadł go tuż przy siatce i wyprowadził kilka ciosów. Chwilę później rzucił Czechowskiego na matę, zadał sporo ciosów z góry, by po chwili rozpocząć decydującą o wyniku walki akcję. Łebkowski zapiął Czechowskiemu duszenie zza pleców, a krakowianin zmuszony był do poddania. Hala eksplodowała z radości. Kibice, którzy przez całą walkę głośno dopingowali dostali to czego chcieli. „Bomba” wygrał po raz dziewiąty w zawodowej karierze. Było to czwarte zwycięstwo z rzędu. Kamil nie krył swojej radości ze zwycięstwa. Całował matę, kłaniał się kibicom i dziękował. Po chwili w oktagonie pojawił się także burmistrz Bieżunia Andrzej Szymański i wręczył wywalczony pas zawodnikowi z powiatu żuromińskiego.

Kamil Łebkowski

Walka wieczoru

66 kg: Kamil Łebkowski pok. Rafała Czechowskiego przez poddanie (duszenie zza pleców) 3. runda 1:34.

Pozostałe

84 kg: Piotr Adrian pok. Tomasza Kuliga przez poddanie (trójkąt rękami) 2. runda 2:36.

84 kg: Michał Pietrzak pok. Dawida Januszewskiego przez jednogłośną decyzje sędziów.

77 kg: Piotr Danelski pok. Huberta Szymajdę przez poddanie (anakonda), 1. runda 1.22.

77 kg: Kamil Szymuszowski pok. Daniela Skibinskiego przez jednogłośną decyzje sędziów.

66 kg: Łukasz Rajewski pok. Jacka Wojnickiego przez TKO (kontuzja kolana), 3. runda, 0:21.

61 kg: Marcin Bilman pok. Azamata Mustafaeva przez poddanie (gilotyna), 1. runda, 1:05.

57 kg: Adrian Bieranowski pok. Łukasza Ceberka przez poddanie (anakonda), 1. runda, 0:46.

66 kg: Robert Rajewski pok. Dawida Gryca przez TKO (rozcięcie), 1. runda, 3:06.

   

Dodaj komentarz

Kliknij by dodać komentarz

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.