
Michał Osiecki
m.osiecki@kurierkurierzurominski.pl
Inauguracja sezonu 2013/2014 wypadła bardzo udanie dla Wkry Bieżuń. Choć było sporo nieoczekiwanych problemów to zespół Marcina Rokickiego zdobył komplet punktów. Początek spotkania był rewelacyjny. Najpierw Dawid Włocki, a później Dariusz Petrykowski trafili do siatki gospodarzy, a to tylko wykorzystana część dogodnych bramkowych okazji.
Odrabiają straty
Mimo że przewaga Wkry nie podlegała dyskusji, to Wieczfnianka postarała się uprzykrzyć życie zawodnikom z Bieżunia. Dał o sobie znać przede wszystkim Azat Galstyan. Nazwisko tego zawodnika z pewnością zapamięta bramkarz Paweł Słabkowski. Najpierw pomocnik, który z powodzeniem występuje również w pierwszej linii, sforsował defensywę gości i pokonał bramkarza jeszcze w pierwszej połowie, a chwilę po wznowieniu gry w drugiej części doprowadził do remisu.
Odpowiedź Wkry
Taki obrót sytuacji wprowadził nerwowość w poczynania Wkry. Jednak z upływem czasu po stracie gola dominacja podopiecznych Rokickiego była tak duża, że kwestią czasu było ponowne prowadzenie. Pierwszą bramkę dla nowego zespołu, a trzecią dla Wkry w tym spotkaniu zdobył nowy nabytek bieżunian. Marcin Reks, który w poprzednim sezonie występował w Borucie Kuczbork w niedługim czasie pobytu na placu gry sprawił, że jego debiut okazał się zbawienny dla Wkry. To nie był koniec strzelania we Wieczfni. Dobrą grę w całym spotkaniu bramką okrasił także Michał Dzięgielewski ustalając wynik na 4:2.
Wieczfnianka Wieczfnia – Wkra Bieżuń 2:4 (1:2)
Galstyan 2 – Włocki, Petrykowski, Reks, Dzięgielewski
Skład: P.Słabkowski – M.Rokicki, P.Baca, J.Serwatko, M.Nowakowski – D.Włocki (M.Reks), A.Markowski, P.Wiśniewski (K.Baca), Petrykowski – Betlejewski, Dzięgielewski (Krokowski)
Dodaj komentarz