
Po uzyskaniu pozytywnych opinii organów nadrzędnych, tj. Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Warszawie, Krajowej Rady Bibliotecznej oraz zgody Ministra Kultury i dziedzictwa Narodowego, siemiątkowska Rada Gminy mogła już na ostatniej sesji, 13 marca, podjąć uchwałę. Tego dnia mogliśmy już odwiedzić bibliotekarkę w nowej siedzibie.
W pomieszczeniu na piętrze budynku ośrodka kultury jest ciepło i przytulnie. Nowe ściany, okna dające dużo światła i przede wszystkim estetyka miejsca od razu rzucają się w oczy.
– Jest przestrzenniej i estetyczniej, przyjemniej się pracuje – mówi nam zastana na miejscu bibliotekarka Iwona Kołecka. W sali głównej stoją regały, a na nich książki i prasa. Będą jeszcze komputery dla czytelników. Zajęcia z dziećmi odbywać się będą w pokoju obok. – Mamy zajęcia na podstawie przeczytanych książek, wczoraj robiliśmy teatrzyk o Czerwonym Kapturku – informuje Kołecka.
– Mamy 10-12 czytelników dziennie, którzy wypożyczają nasze książki – podaje bibliotekarka. To przeważnie starsi. Czytają książki, głównie nowości wydawnicze, o zakup których biblioteka szczególnie dba. Ale wypożyczane są również i te pozycje sprzed kilku lat. Bibliotekarka mówi, że najbardziej wymagające jest to najmłodsze pokolenie. Czytają książki, ale najchętniej te, w których mogą poznać przygody ulubionych postaci z bajek telewizyjnych. Na topie jest więc „Psi patrol”, „Kicia Kocia” czy „Pszczółka Maja” i „Tupcio Chrupcio”.
W tym roku kupiono już pierwsze nowości wydawnicze, ale na tym się nie skończy. Pani Iwona planuje rozpocząć cykl zajęć w Dyskusyjnym Klubie Książki dla dorosłych. Ale, choć dorośli chętnie czytają dostępne w bibliotece pozycje, to jednak ciężko jej zorganizować kilkuosobową grupę do klubu. Spotykałby się on raz w miesiącu, by członkowie mogli dyskutować o przeczytanych powieściach czy kryminałach. – Na razie mam troje chętnych, potrzebuję pięcioro. Czekam, może ktoś się zainteresuje, to tylko jedno spotkanie w miesiącu – zachęca Kołecka.
AO
Dodaj komentarz