
Bałata specjalizuje się w improwizacjach scatem, tworząc instrumentalne brzmienia od tenora do falsetowego sopranu. Wykonuje głównie swoje oryginalne kompozycje. Jego rozległy repertuar zawiera również standardy, transkrypcje utworów F. Chopina, piosenki Z. Koniecznego, K. Komedy, W. Młynarskiego, A. Waligórskiego i A. Osieckiej, które łączy jazzowa interpretacja. W Bieżuniu gościł już po raz drugi. Najpierw podczas wakacyjnego pleneru artystycznego, na zaproszenie Henryka Grześkiewicza, prezesa Towarzystwa Przyjaciół Bieżunia – jest też bowiem artystą grafikiem, który wykonuje multimedialne pokazy, łączące własny obraz video ze śpiewem, tańcem i rysowaniem na żywo.
Teraz do miasteczka nad Wkrą przyjechał z własną aranżacją polskich kolęd. Po mszy św. dla zebranych w kościele wykonał m.in. „Anioł pasterzom mówił”, „Przybieżeli do Betlejem”, „Gdy się Chrystus rodzi”, „Pójdźmy wszyscy do stajenki”, „Lulajże Jezuniu” czy na koniec „Ave Maria”.
Bałata zaprosił też zebranych do wspólnego kolędowania. Co odważniejsi zaśpiewali z nim nawet w duecie – byli to Krystian Staniszewski (kolędę „Jezus malusieńki”) i Alicja Dramińska (kolędę „Gdy śliczna Panna” ). Nie zabrakło upominku od artysty dla bieżunian – wielu otrzymało jego płyty z utworami.
AO
Dodaj komentarz