
Maciej Zaremba
redakcja@kurierkurierzurominski.pl
Około godziny 18 doszło do wypadku na drodze Mleczówka – Kipichy. Kierujący volkswagenem golfem mieszkaniec Kipich potrącił młodą kobietę. Dziewczyna jechała do domu na rolkach, gdy poczuła uderzenie i straszliwy ból. Wylądowała w rowie, a sprawca wypadku zbiegł z miejsca zdarzenia.
Na drodze po upływie około godziny przejeżdżał półciężarowy samochód. Kierowca transportera spostrzegł młodą dziewczynę. Zawiadomił pogotowie i policję. Dziewczynę odtransportowano do szpitala w Żurominie. Okazało się, że uszkodzenia ciała nie są tak groźne, jak wyglądało to na początku. Młoda kobieta ma złamaną jedną nogę i jest potłuczona.
Z drugiej strony działała policja. Funkcjonariusze dość szybko ustalili, kto jest sprawcą wypadku. Nie było to łatwe, gdyż sprawca, jak informują świadkowie, schował się w lesie. Mężczyznę ujęto.
Sprawcą wypadku okazał się 40-letni mieszkaniec Kipic. Przyznał się do spowodowania wypadku. Tłumaczył jednak, że nie wiedział, iż uderzył w człowieka.
Mężczyzna ma we wsi opinię osoby, która nadużywa alkoholu. Czy tak było i czy tego wieczoru był pijany? Tego się policji nie udało ustalić i nie wiadomo, czy się uda. Kiedy zatrzymano mężczyznę, był on trzeźwy.
Swoją drogą, dziewczyna również jechała nieprawidłowo. Uczestnik ruchu na rolkach traktowany jest jako pieszy, więc dziewczyna powinna jechać lewą stroną drogi, żeby widzieć pojazdy jadące z naprzeciwka.

Dodaj komentarz