Ksiądz uderzył ucznia, bo nagrywał go komórką

Do zdarzenia doszło w Zespole Placówek Oświatowych w Kuczborku. Podczas katechezy ksiądz uderzył jednego z uczniów. Ten miał go wcześniej prowokować i nagrywać komórką. Wyjaśnieniem incydentu zajęły się służby.

Kacper Czerwiński

k.czerwinski@kurierkurierzurominski.pl

Bezdyskusyjnie nie można akceptować przemocy w żadnej szkole. Zarówno fizycznej jak i psychicznej. Incydent w kuczborksim gimnazjum nie powinien się wydarzyć. Jednak podczas katechezy ksiądz uderzył jednego z uczniów. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że gimnazjalista miał prowokować księdza. Dodatkowo nagrywał katechetę komórką. W pewnym momencie w duchownym coś pękło i wdał się w szarpaninę z uczniem. Chciał zabrać mu telefon, ponieważ ich używanie podczas zajęć jest zabronione. W rezultacie miał kilkukrotnie uderzyć młodzieńca w twarz. Oficjalnie ciężko dowiedzieć się czegoś więcej. Żuromińska policja, która została poinformowana o całym zajściu prowadzi postępowanie i nie chce ujawniać szczegółów. Dyrektor placówki chowa głowę w piasek, a ksiądz nie otworzył nam drzwi kancelarii. Czekamy również na odpowiedź z Kuratorium Oświaty. Rozmawialiśmy z rzecznikiem prasowym, który obiecał nam udzielić odpowiedzi na pytania. Do momentu oddania aktualnego wydania „Kuriera” do druku nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi.

Kuria ubolewa

Jedyne stanowisko w tej sprawie zajęła Kuria Diecezji Płockiej. Rzecznik dr Elżbieta Grzybowska poinformowała nas, że w związku z tym zdarzeniem Biskup Płocki w porozumieniu z dyrektor placówki podjął natychmiastową decyzję o wycofaniu dla duchownego misji do nauczania religii. Kuria wyraziła również ubolewanie, że w Kuczborku doszło do tak gorszącego incydentu. Rzecznik dodała, że Kuria zapewnia o pełnej gotowości do współpracy z instytucjami, które mają wyjaśnić całe zdarzenie. Próbowaliśmy porozmawiać o całym zajściu z dyrektor placówki Jolantą Stańczak. W poniedziałek (9 października) nie zastaliśmy jej w szkole. W tym czasie dyrektor była w Delegaturze Kuratorium Oświaty w Ciechanowie. Napisaliśmy więc sms-a z prośbą o kontakt. Komórka milczała. We wtorek ponownie próbowaliśmy skontaktować się z dyrektor szkoły. Tym razem zadzwoniliśmy na numer stacjonarny placówki. Sekretarka poinformowała nas, że pani dyrektor poszła na zajęcia. Zadzwoniliśmy na komórkę, gdy Jolanta Stańczak usłyszała z kim rozmawia rozłączyła się. Po kilku godzinach ponownie zadzwoniliśmy do sekretariatu szkoły. Powiedzieliśmy w jakiej sprawie dzwonimy, sekretarka poinformowała nas, że dyrektor nie ma w szkole, ale ona może nam odpowiedzieć na pytania. Zapytaliśmy czy szkoła miała problemy wychowawcze z uczniem, którego uderzył ksiądz- rozmówczyni potwierdziła. Po chwili dodała że spróbuje połączyć nas z dyrektor szkoły. Jolanta Stańczak uznała, iż nie może w tak delikatnej sprawie rozmawiać przez telefon. Umówiliśmy się na spotkanie w środę. Do sprawy wrócimy w przyszłym tygodniu.

   

Dodaj komentarz

Kliknij by dodać komentarz

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.