Kuczbork. Protest młodego rolnika

Gościem sesji Rady Gminy w Kuczborku był młody rolnik z Olszewka. Urząd już dwukrotnie odmawiał mu wydania stosownych pozwoleń na budowę chlewni. Kiedy w końcu Urząd pod naciskiem Samorządowej Komisji Odwoławczej ustąpił, wtedy pojawiły się nowe przeszkody…- Panie wójcie mi już się kończy cierpliwość. Ja czekam trzy lata na wasze decyzje. To jest bałagan! – grzmiał mężczyzna.
Radni wyj�tkowo byli zgodni

Adm Ejnik

a.ejnik@kurierkurierzurominski.pl

W poniedziałek 8 lutego w Kuczborku odbyła się sesja, która może przejść do historii. Radni jednogłośnie uchwalili uchwałę o studium zagosodarowania przestrzennego. Tym samym stworzyli sobie narzędzie, żeby skutecznie ograniczyć powstawanie nowych kurników i chlewni na terenie własnej gminy (relację z tej sesji przekażemy za tydzień).

Dziś skupimy się na pewnym incydencie. Podczas sesji gościem był młody mężczyzna z Olszewka.

– Jestem rolnikiem z Olszewka – mówił gość – Skończyłem studia rolnicze i chciałbym się rozwijać, a gmina mi to uniemożliwia. Dlaczego? – pytał mężczyzna – Ja już tracę cierpliwość.

– Musieliśmy wydać odmowne decyzje, bo pojawiły się protesty mieszkańców – tłumaczył wójt.

– Protestował, a teraz sam buduje – skwitował rolnik – Dlaczego rada i urzędnicy utrudniają młodym, którzy chcą tu zostać i inwestować w tę wieś, która ginie – pytał jeszcze mężczyzna.

Nie czekał nawet na odpowiedź radnych, wzburzony wyszedł z sali obrad. Trudno polemizować z argumentami rolnika i dziwić się jego oburzeniu. Trudno też polemizować z argumentami radnych i innych mieszkańców. W kwestii kurników i chlewni sprawy zaszły tak daleko, że wydaje się, jak tłumaczą radni, potrzeba radykalnych kroków.

Do słów rolnika odniósł się Andrzej Koper Inspektor do spraw budownictwa.

– To nieprawda, ze Urząd uniemożliwia powstawanie nowych budowli. My tylko naszym studium ograniczamy powstawanie ich w pobliżu terenów zabudowanych. Budynki o dużej obsadzie DJP nie mogą znajdować się blisko zabudowań – tłumaczył Andrzej Koper – Dalecy jesteśmy od zakazywania budowy jakichkolwiek obiektów, po prostu chcemy wprowadzić pewne ograniczenia.

O tę sprawę spytałem również wójta Jacka Grzybickiego.

– Rolnik z Olszewka chce pobudować chlewnie za blisko terenów zamieszkanych. Odmawialiśmy mu dwa razy, za trzecim razem po upomnieniach SKO musieliśmy wydać pozytywną opinię. Wtedy zaczęli protestować sąsiedzi, którzy złożyli odwołanie, ale już nie do nas, a do SKO – tłumaczy wójt miejmy nadzieję, ze po dzisiejszych uchwałach takich problemów już nie będzie – dodał wójt.

Za tydzień relacja z historycznej sesji w Kuczborku. Uwaga! Z sesji, podczas której radni głosowali jednogłośnie niemal w każdej sprawie.

 

Dodaj komentarz

Kliknij by dodać komentarz

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.