Listy fruwają po ogrodzie, czyli tęsknota za listonoszem

Listy z sądu, wezwanie na badania, przesyłki z kartami kredytowymi… tak ważna korespondencja nie dociera do adresatów. Mieszkańcy za taki bałagan winią operatora pocztowego InPost. – To jest wielka porażka tej firmy, a dla nas utrapienie – pisze do nas pani Aneta.

Adam Ejnik

a.ejnik@kurierkurierzurominski.pl

[b]Zacznijmy od listu:[/b]

„Witam Drogą Redakcję. To dość wstydliwy temat, ale postanowiłam się nim podzielić. Chodzi o firmę pocztową InPost. Listy przez nią dostarczane przychodziły do nas z opóźnieniem przez co mąż miał egzekucję komorniczą, a przecież miałam możliwość ugody ratalnej. Mało tego pani rozwożąca listy zostawiła polecony pod ławką, chyba sama go podpisała, a ja nic nie wiedziałam, że egzekucja już została podjęta, a mogłam tego uniknąć. Nie wiem, jak można korzystać z usług tej firmy, to jest jakieś chore działanie, jestem w szoku. Dziś sprawa już zakończona, a pani komornik z Warszawy poleciła zaskarżyć mi tę firmę. Niestety nie mam zdrowia ani czasu. mam nadzieję, że pomożecie innym, by nie musieli słono płacić za InPost. Z poważaniem Renata Brzeszcz”

List ten otrzymaliśmy od naszej stałej Czytelniczki. Imię i nazwisko na jej prośbę zmieniliśmy. Korespondencja ta, to w ostatnich tygodniach jedna z kilkunastu skarg na operatora pocztowego, który dość dynamicznie wszedł w roku 2014 na polski rynek. Firmę InPost. Treść listu jednoznacznie pokazuje z jak dużym problemem muszą się zmierzyć mieszkańcy. Tym bardziej, że firma InPost obsługuje banki, sądy oraz placówki KRUS.

[b]Ale od początku. [/b]

Dotychczas monopol na powiatowym i krajowym rynku miała Poczta Polska. Od 1 stycznia 2014 r. korespondencją z sądów i prokuratur zajmuje się nowi operatorzy Polska Grupa Pocztowa i jej podwykonawcy InPost oraz Ruch. Firma ta współpracuje również z KRUS-em i niektórymi bankami. Wyłączność Poczty Polskiej przerwał niepubliczny operator, który wygrał przetarg na lata 2014–2015 na doręczanie wspomnianej korespondencji.

Zmienić miał się doręczyciel oraz placówki, w których odbiera się awizowane przesyłki, a nie procedura ich dostarczania i awizowania. Tymczasem, jak się okazuje, zmieniło się wszystko: miejsca i sposób dostarczania przesyłek, odbierania awizowanych paczek, a przede wszystkim, jak wspominają nasi Czytelnicy, jakość ich dostarczania.

– Proszę pana – mówi Pani Renata – Ja już tęsknię za naszym starym listonoszem.

[b]

Czytelnicy skarżą[/b]

Od chwili otrzymania sygnału od Czytelników, przyjrzeliśmy się sprawie szerzej. Przedstawiciele obsługiwanych firm przyznają, że mają reklamacje i że jest ich znacznie więcej niż było przed rokiem 2014, ale w tym momencie żadna z nich nie wyda oficjalnego oświadczenia, bo procesy reklamacyjne jeszcze trwają.

Za to Czytelnicy nie mają oporów, żeby przedstawić nam swoje doświadczenia z firmą.

Oddajmy im głos:

Pani Kasia: Jak zdążysz przed deszczem wyjąć z bramki to list masz… jeśli Cię nie ma dłużej w domu… list w dosłownym znaczeniu się rozpływa.

Pani Maria: Kasia ma racje u nas tak samo. Jeszcze inni mieszkańcy przynoszą listy, bo fruwają po wiosce:-( albo też zostawiają późnym wieczorem w bramce w deszcz. Najgorsze, że listy z banków są w takim stanie, że szkoda gadać…

Pani Natalia: Pani, która rozwozi listy, nie wysiada z samochodu, tylko trąbi, a jak nikt nie wyjdzie z domu, to zostawia korespondencję na barierce schodów albo w dziurze w płocie. W różnym stanie odnajdujemy swoje listy, także te urzędowe.

Pani Jolanta: Zamówiłam 2 karty do bankomatu, Pierwszą już zablokowałam, gdyż nie dotarła do mnie, na drugą czekam około miesiąca i nadal nie mam.

Pani Marta: Zostawione pierwszej lepszej osobie w obrębie adresu.

Pani Anna: Do mnie nie dociera żadna korespondencja z in postu od PKO KRUS, zginęły karty do bankomatu i listy z krusu. Do syna nie dotarło zawiadomienie o komisji lekarskiej w krusie, musiałam zadzwonić do Ciechanowa o termin. Teraz decyzja również nie dotrze.

Pani Monika: Mojej babci zostawili w bramie, chociaż była w domu, gdy wyszła na podwórko, list leżał koło krzewów mokry i zabłocony, bo tego dnia akurat padał deszcz. Porażka…

Pani Karolina: Właśnie odwiedziła mnie pani z inpostu. Trąbiła i nie poczekała aż ktoś wyjdzie (mimo iż tyle razy mówiliśmy jej, że zawsze ktoś w domu jest) i zostawiła zrąbane awizo i list na schodach.

Pani Sylwia: Dziadkom dostarczali rachunki za telefon, ale dostarczali to za “duże słowo”. Przez 4 miesiące nie było ani jednego, a potem 2 w ogródku.

[b]Wystarczy, Choć sygnałów mamy znacznie więcej. [/b]

Te kilka skarg przysłanych przez naszych Czytelników daje nam klarowny obraz niedoskonałości usługi pocztowej. Dlaczego więc żadna z firm nie zerwała umowy z operatorem?

[b]Umowy do końca roku[/b]

Jak się okazuje, nie jest to takie proste. Jak nam powiedział pracownik jednej z firm ubezpieczeniowych, prosił o anonimowość, przetargi wygrała firma InPost, a umowy, które podpisała, są bardzo trudne do zerwania. Poza tym poszkodowani często odpuszczają i nie prowadzą spraw reklamacyjnych do końca. Nie zgłaszają również spraw do prokuratury, nawet w przypadkach, gdzie ewidentnie ponieśli szkodę. Takie zaniechania nie ułatwiają spraw roszczeniowych, a zerwanie umowy z operatorem czynią niemożliwym.

[b]Czekamy na odpowiedź[/b]

W powyższej sprawie skontaktowaliśmy się również z przedstawicielem firmy InPost. Pracownik do sprawy podszedł niezwykle profesjonalnie… poprosił nas o przesłanie zapytania, oraz o dane osób, które się skarżą: imienia, nazwiska, adresu korespondencyjnego tych osób oraz numeru przesyłek, o które nam chodzi.

Nie chciał odpowiedzieć na żadne pytanie, ponieważ , jak stwierdził, nie jest do tego upoważniony.

Trudno. Wysłaliśmy zapytanie, ale mamy poważne obawy, czy treść oświadczenia zostanie nam przysłana, ponieważ nie zamieściliśmy w zapytaniu danych, których od nas wymagano.

Niemniej liczymy na to, że już za tydzień takie oświadczenie Państwu przedstawimy. Tym bardziej, że ma ono być nadesłane drogą mailową, a nie za pośrednictwem… operatora.

   

Dodaj komentarz

Kliknij by dodać komentarz

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.