Lubowidz. Gdzieś się zapodział laptop skarbnika (aktualizacja)

W Lubowidzu zginął laptop. Nie byłoby w tej wiadomości nic sensacyjnego, gdyby to nie było narzędzie pracy jednej z najważniejszych osób w Urzędzie – skarbnika.
Laptop zgin�� skarbnikowi Gminy, na szcz�cie Tomasz Osik ma kopie najwa�niejszych dokument�w

Adam Ejnik

a.ejnik@kurierkurierzurominski.pl

W Urzędzie Gminy zginął laptop – było to narzędzie pracy skarbnika gminy Tomasza Osika. Do zdarzenia doszło w poniedziałek 30 czerwca. O godzinie 10:00 Tomasz Osik miał wychodzić ze swojego gabinetu. Zostawił klucz w drzwiach i tego dnia już do swojego gabinetu nie wrócił. Pracował w terenie. Około godziny 15 do gabinetu skarbnika weszła sprzątaczka. Drzwi otworzyła za pomocą zapasowego klucza. Oryginalny został skradziony.

Rano, gdy Tomasz Osik stawił się do pracy, komputera na biurku nie było.

Zgłosił sprawę na policję.

– Prowadzimy dochodzenie w tej sprawie – mówi starszy sierżant Zbigniew Dymek z KPP Żuromin – Zabezpieczyliśmy materiał z monitoringu i mamy nadzieję, że lada moment sprawę rozwiążemy – dodaje.

Sprawa nie będzie łatwa, gdyż tego dnia (koniec miesiąca) Urząd miał wielu interesantów.

Warto zwrócić uwagę, że dla Urzędu istotny jest nie tylko sam sprzęt (laptopa wycenia się na 2 tys. zł), ale też dane, które przechowywane są na dysku twardym komputera. Na szczęście dane te, jak tłumaczył skarbnik, są w większości kopiowane i kradzież nie powinna sparaliżować pracy Urzędu.

Laptop do Urzędu Gminy w Lubowidzu trafił w ramach realizowanego przez starostwo projektu informatyzacji 6 urzędów gmin i starostwa.

Ciekawostką jest, że w tych samych dniach zginął laptop w Poradni Pedagogiczno – Psychologicznej w Żurominie. Sprzęt został wyniesiony przez nieznanego sprawcę.

Policja nie chce ujawniać, czy te sprawy mają ze sobą coś wspólnego.

– Dla dobra śledztwa takich faktów nie ujawnimy – mówi Zbigniew Dymek.

Uwaga! Uzupełniamy informację!

Po wpisie Pana Tomasza Osika na naszym forum postanowiliśmy zweryfikować informacje udostępnione przez KPP Żuromin.

“Nieprawdą jest, że wyszedłem z pracy o godzinie 10:00. Tego dnia, w poniedziałek wraz z innymi skarbnikami udaliśmy się na szkolenie prowadzone przez Regionalną Izbę Obrachunkową w Warszawie. Z Lubowidza wyjechałem o godzinie 6:20 i nie było mnie w pracy cały dzień.”

Informację tę sprawdziliśmy. Jest zgodnia ze stanem faktycznym. Tomasz Osik w pracy pojawił się we wtorek około 7:15. Wtedy już laptopa nie było.

Czytelników i zainteresowanego przepraszam. Zostałem wprowadzony w błąd.

 

Dodaj komentarz

Kliknij by dodać komentarz

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.