Przed dwoma tygodniami pisaliśmy, że Rada Gminna w Lubowidzu udzieliła wójtowi absolutorium. Radni nie byli jednogłośni. Jeden z nich się wyłamał i głosował przeciw udzieleniu absolutorium. Był to Jerzy Chojnacki z Bądzyna. Podczas sesji 18 kwietnia między radnym a wójtem doszło dość ostrej wymiany zdań. Wójt zarzucał radnemu brak aktywności, a radny wójtowi kłamstwa.

Adam Ejnik
a.ejnik@kurierkurierzurominski.pl
Do ostrej wymiany zdań doszło 18 kwietnia na sesji w Lubowidzu. Sprzeczali się wójt Krzysztof Ziółkowski oraz radny z Bądzyna Jerzy Chojnacki. Najpierw wójt na zakończenie sesji zareagował na głosowanie Chojnackiego.
[b]Wójt Krzysztof Ziółkowski:[/b] Panie Jerzy, Pan zagłosował dziś przeciwko sobie. Przez cały rok podnosił pan rękę, głosując za uchwałami, a dziś, kiedy mamy absolutorium, pan jest przeciw. Przecież zawsze pan za tym budżetem głosował. Szanujcie się trochę.[b]Radny Jerzy Chojnacki:[/b] Za uchwałami głosowałem, ale wykonane zostały nie tak, jak powinny. Droga jest nieprzejezdna, była szykowana i dalej jest zła (chodzi o drogę Bądzyn Dziwy przyp. ae), przystanek do zabrania, woda stoi w zatoczce. Pozostałe inwestycje zero. Tyle inwestycji w Bądzynie.[b]Wójt:[/b] Pojawiła się potrzeba, to ją wypełniamy. Skoro przystanek jest za mały, to zabierzemy go do mniejszej miejscowości, a w Bądzynie postawimy większy i nie ma problemu. Jeśli chodzi o zatokę, to wykonywała ją firma pod projekt przygotowany przez Starostwo Powiatowe. Jest to majątek powiatowy. Jeśli miał pan jakieś uwagi podczas odbierania przystanku, to trzeba było to mówić.[b]Radny:[/b] Ja już dawno mówiłem, że droga jest nieprzejezdna od października. Po remoncie tak się stało, bo ja nie pamiętam, żeby wcześniej ta droga była nieprzejezdna. Jest sucho – nie przejedzie, bo kurz. Jest mokro – ani wcale.Dyskusja z każdą minutą stawał się coraz bardziej nerwowa.
[b]Wójt: [/b]Bardzo mi przykro z tego powodu. Będziemy się starać tak, żeby była przejezdna. Zresztą cały czas jest poprawiana. My ją poprawiamy, a pan przez 25 lat był radnym i kompletnie pan nic nie zrobił. Taka jest prawda.[b]Radny:[/b] Panie wójcie, pan mówi że Osówka była zaniedbana (za poprzedniego wójta przyp. ae). Tu były inne prace: szkoły, sale gimnastyczne, ile dróg było zrobionych (za poprzedniego wójta przyp. ae).[b]Wójt: [/b]Tak przez 20 lat było dużo rzeczy zrobionych. Nie kwestionuję. Ale proszę pana, ja miałem uwagi do powiatu. Pan nie słucha, co się do pana mówi. Ja mówię, że powiat, jako zarządca dróg, nie wyremontował ich i nie remontowałby, gdybyśmy my się za to nie zabrali. Mówię o powiecie, a nie o tym, co robiła gmina. Proszę słuchać, bo pan jest w odpowiedni sposób nakręcony i nastawiony i pan nigdy nie słucha tylko mówi swoje. A to „swoje” nie zawsze o panu dobrze świadczy.[b]Radny:[/b] Prawdę mówię. Droga jest nieprzejezdna i po co pan przystanek przywiózł drugi? Dla mnie to jest taka dziecinada. Był przystanek super (to chyba z ironią przyp. ae). Na Mławę są porobione zatoczki i wszędzie przystanki rozstawione. Eleganckie. A tu taki przystanek przed deszczem i przed wiatrem. Autobus nie przyszedł i dzieci się nie miały gdzie schować. 70 centymetrów, gdzie te dzieci miały się schować?Głos jednego z radnych: A wcześniej co było – słupek z napisem PKS i dziura, że w wodzie się stawało. Tak?
[b]Radny Chojnacki:[/b] Teraz właśnie stoi woda na asfalcie i na zatoczce do kolan.[b]Wójt:[/b] Ja się dziwię. Do mnie mieszkańcy Bądzyna nie przychodzą i nie protestują. Sołtys też nic nie mówił, mimo że widzimy się niemal codziennie, pracując przy modernizacji świetlicy w Bądzynie. O przystanku nic nie mówił. Mało tego, kiedy ja go zapytałem, odpowiedział, że według niego przystanek jest dobry. Poza tym, jeżeli się coś robi, zawsze jest ryzyko, że to co się zrobi, nie zawsze się do końca sprawdzi. Błędy trzeba poprawiać, niedociągnięcia likwidować. Myślę, że wielu z nas w życiu nie wszystko wychodzi tak, jakbyśmy chcieli. Planujemy, że wyjdzie dobrze, a trzeba to poprawić. W Bądzynie trzeba w wolnej chwili zdjąć parę metrów kostki i zamontować studnię chłonną, kostkę z powrotem ułożyć i tej wody nie będzie. Jeżeli chodzi o drogę Bądzyn – Dziwy, to musimy się tam przejechać, posłuchać mieszkańców, nie tylko pana, bo pan mieszka tam całe życie i nic pan przy tej drodze nie zrobił. Chciał pan, żeby tam nawieść podsypu, nawieźliśmy takiego samego, jak na każdą drogę dojazdową, a teraz pan mówi, że tam się kurzy. Gdyby kiedyś co roku ktoś przywoził po kilka wywrotek, to dziś ta droga już by była odpowiednia.[b]Radny:[/b] Panie wójcie. Co pan mówi, że sołtys nie widzi potrzeby prac przy przystanku. Szkoda, że tu dziś sołtysa nie ma. Sołtys widzi, że ten przystanek jest do zabrania i niech pan w żywe oczy nie oszukuje.[b]Radny Andrzej Michalski:[/b] Szanowni Państwo, jeżeli można, to skończmy tego typu dyskusje. Proszę zauważyć, że znów rozmawiamy o inwestycji powiatu, którą sami finansowaliśmy i nie mamy na nią wpływu. Co teraz możemy zrobić? Możemy tylko słać wnioski, żeby poprawiono.Następnie urzędnicy, radni i wójt złożyli sobie świąteczne życzenia.

Dodaj komentarz