Lubowidz. Ziółkowski przegrał z Woźnowskim. Zadecydował jeden głos radnych

Zespół Obsługi Ekonomiczno-Administracyjnej Szkół w Lubowidzu przetrwał. Uchwała wójta Krzysztofa Ziółkowskiego o likwidacji Zespołu nie znalazła poparcia wśród radnych. Uchwała upadła zaledwie jednym głosem. Ośmiu radnych zagłosowało przeciw uchwale, siedmiu było za propozycją wójta Krzysztofa Ziółkowskiego.
Rami� w rami� z w�jtem sta� Przewodnicz�cy Zieli�ski

Michał Osiecki

m.osiecki@kurierkurierzurominski.pl

Trwa konflikt pomiędzy wójtem Krzysztofem Ziółkowskim, a jego byłym zastępcą, kierownikiem Zespołu Obsługi Ekonomiczno-Administracyjnej Szkół przebywającym na urlopie bezpłatnym, obecnie dyrektorem Delegatury Urzędu Marszałkowskiego w Ciechanowie Rafałem Woźnowskim.

Jeszcze w 2010 roku stosunki między, wtedy jeszcze kandydatem na wójta, Krzysztofem Ziółkowskim, a Rafałem Woźnowskim były znakomite. Szli do wyborów ramię w ramię. Tak było w trakcie trwania kampanii wyborczej, tak było przez pierwszy okres urzędowania. Z upływem czasu sytuacja zmieniła się. Teraz w Lubowidzu wrze. Kolejna odsłona tego konfliktu miała miejsce na sesji Rady Gminy Lubowidz we wtorek 18 lutego. Tego dnia w porządku obrad znalazła się uchwała wójta Krzysztofa Ziółkowskiego o likwidacji Zespołu Obsługi Ekonomiczno-Administracyjnej Szkół.

[b]ZOEAS do likwidacji[/b]

W maju 2012 roku trzynastu radnych (trzynastu obecnych na sesji) opowiedziało się za powstaniem Zespołu Obsługi Ekonomiczno-Administracyjnej Szkół w Lubowidzu. W sierpniu tego samego roku Zespół oficjalnie zaczął działać. Kierownikiem Zespołu został Rafał Woźnowski. Kiedy 2 grudnia 2013 roku Woźnowski odszedł z Urzędu Gminy i przeniósł się do Ciechanowa, gdzie pełni funkcję Dyrektora Delegatury Urzędu Marszałkowskiego, wtedy wziął urlop bezpłatny. Stanowisko w Urzędzie na Woźnowskiego w takiej sytuacji powinno czekać. Więc nic dziwnego, że projekt uchwały likwidującej Zespół traktowany był przez Woźnowskiego od samego początku, jako próba pozbycia się go z Urzędu Gminy.

[b]

Wójt przekonuje do swoich racji[/b]

Zmiana według wójta miała być czysto kosmetyczna i przynieść gminie oszczędności rzędu 80 000 złotych. – To, co nazywało się Zespołem, będzie nazywało się Referatem, a dokumenty, które podpisywał kierownik, będzie podpisywał wójt, tylko tyle. Odejmujemy tylko stanowisko kierownicze – mówił wójt Ziółkowski – Wtedy widzieliśmy potrzebę, żeby prowadzić to sprawnie. Powołać Żespół. W tej chwili Rafała Woźnowskiego nie ma. Nie widzę podstaw do utrzymywania sztucznego tworu. Czasami trzeba się przyznać do tego, że nie wszystkie decyzje są słuszne – dodawał.

Włodarz gminy podkreślał, że to nie jest reforma oświaty, a rozwiązanie Zespołu nie zmieni nic w organizacji pracy szkół. Jak mówił Ziółkowski, jednostka oświatowa zmieni się z powrotem w referat bezpośrednio jemu podlegający. Wójtowi w obronie swojego stanowiska w sprawie, a także w nakłonieniu radnych do przychylnej decyzji wtórował przewodniczący Michał Zieliński.

– Powołaliśmy ten zespół i jesteśmy władni go rozwiązać – mówi przewodniczący Michał Zieliński – Podejmowaliśmy już w oświacie wiele decyzji i teraz poprzez głosowanie będziemy musieli się ponownie wypowiedzieć – tłumaczył.

[b]Woźnowski odpiera zarzuty[/b]

Na sesji obecny był także najbardziej zainteresowany sprawami ZOEAS-u Rafał Woźnowski. Woźnowski w prostych, ale mocnych słowach mówił, co myśli na temat wójtowskiej uchwały.

– Kuchennymi drzwiami pozbywa się mojej osoby. Tak naprawdę to o to chodzi – mówił – Tę uchwałę od początku przygotował wójt, bo radni dowiedzieli się dosyć późno o tym projekcie, pracownicy Zespołu także o uchwale dowiedzieli się w ostatnim momencie. Pomijam już tempo, w jakim to się wszystko dzieje. Projekty uchwał powinny posiadać uzasadnienie. Uzasadnienie takiego nikt nie otrzymał, jak rozumiem, takiego uzasadnienia nie ma – dodawał.

Woźnowski zbijał także najpoważniejszy argument wójta o korzyściach ekonomicznych. Według niego oszczędności nie będzie wcale.

– Ja Urzędu nie kosztuję nawet złotówki, więc jakie koszty się pomniejszą? – pytał retorycznie – W budżecie na 2013 było 263 000 złotych dla ZOEAS-u, a wydaliśmy 237.000. Było oszczędnie. Pieniędzy w szkołach dzięki naszej pracy zostało ponad trzysta tysięcy. Nie widzę powodów dla likwidacji Zespołu w tym momencie. To spowoduje reorganizacje urzędu, zmiany w dokumentach, szkicach organizacyjnych, czyli tylko niepotrzebną pracę – dodawał.

[b]Słowne przepychanki z przewodniczącym[/b]

Argumenty Rafała Woźnowskiego nie trafiły ani do wójta Ziółkowskiego, ani do przewodniczącego Zielińskiego. Przepychanki trwały kilka minut.

– Skoro zdecydowałeś się iść do pracy gdzie indziej i pan wójt uznał, że nie jest mu potrzebne zastępstwo, to z taką formą rozwiązania zespołu wyszedł do rady – argumentował przewodniczący.

– Pan powie, że chcecie mnie zwolnić i wszystko będzie jasne – rzucił w kierunku przewodniczącego Woźnowski.

Utarczkę słowną Woźnowskiego z Zielińskim przerwał wójt Ziółkowski.

– Nie mam zamiaru pozwolić na zamianę tej sali na wiec polityczny i niepolityczny. Domysły przysługują każdemu. Ja swój pogląd przedstawiłem. Nie mam nic więcej do dodania. Proszę radę o odważne i samodzielne podjęcie decyzji.

[b]

Radni pytali, dociekali i podzielili się[/b]

Część radnych miała spore wątpliwości, co do uchwały wójta. Głos na sali oprócz przewodniczącego, który bronił propozycji gminnego włodarza, zabierali tylko jego przeciwnicy.

– Prosiliśmy skarbnika o dokładnie zestawienia, jakie oszczędności wynikną z tego, że powrócimy do starego systemu – przypominał radny Piotr Guz.

Radni nie doczekali się takiego zestawienia podobnie jak uzasadnienia do uchwały, o czym nie zapomniał przypomnieć wójtowi radny Michalski.

– Chciałbym, żeby to było potwierdzone wynikiem ekonomicznym, a także chciałbym otrzymać uzasadnienie do uchwały – mówił – Jestem przeciwny likwidacji Zespołu,

do tej pory wypowiadaliśmy się o nim w samych superlatywach, a dziś naglę się coś zmieniło? – pytał.

Zdania podzielone były także w Komisji Wychowania, Oświaty, Kultury, Zdrowia i Spraw Socjalnych, o czym mówił przewodniczący tej komisji Marek Skoroch.

[b]Woźnowski wygrał z Ziółkowskim[/b]

Po przerwie zarządzonej przez przewodniczącego radni podjęli decyzję. Tym razem w starciu górą był Rafał Woźnowski. To jego argumenty okazały się lepsze i trafiły do większości rady. Dla urzędującego wójta Krzysztofa Ziółkowskiego to głosowanie jest porażką. O pozostawieniu ZOEAS-u zadecydował jeden głos. Przeciw uchwale wójta było ośmiu radnych. Oto oni: Dorota Bartkowska, Marek Skoroch, Robert Głowacki, Andrzej Michalski, Jerzy Chojnacki, Piotr Guz, Jerzy Chmielewski, Jerzy Orzechowski. Z kolei uchwałę poparli Michał Zieliński, Jarosław Krzyżak, Wiesław Meller, Kazimierz Gołębiewski, Leopold Kowalczyk, Mieczysław Rogoziński, Roman Stankiewicz.

Co dalej z ZOAES-em? Coś nam podpowiada, że to jeszcze nie koniec rozgrywek w Lubowidzu. Rozmowy z radnymi wciąż trwają i kolejny projekt uchwały jest tylko kwestią czasu. Sprawie będziemy się przyglądać.

   

Dodaj komentarz

Kliknij by dodać komentarz

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.