Choć do tej pory oddawali odpady zbierane w sposób nieselektywny, teraz część na nowo deklaruje, że śmieci będzie segregować. – W związku z ciągłymi zmianami, jakie zachodzą w deklaracjach składanych przez mieszkańców odnośnie opłaty śmieciowej, jesteśmy zmuszeni zmniejszyć planowane dochody o kwotę 78 tys. zł – tłumaczyła radnym powód zmian w budżecie w tym dziale skarbnik gminy Marzena Kujawa.
Mieszkańcy gminy po tym, jak po ostatniej podwyżce opłaty zorientowali się, ile kosztują ich śmieci stwierdzili, że wolą płacić mniej, niż więcej. A skoro będą płacić niższą stawkę, bo podjęli się trudu segregowania odpadów, lubowidzki urząd musiał na nowo przeliczyć wpływ z ich opłat. – Skoro mamy wiedzę, że w związku z korektami będą mniejsze wpływy, musimy dokonać korekty przychodów – tłumaczyła radnym Kujawa.
A czy finalnie urząd nie dołoży do śmieci, jak inne samorządy, okaże się. W niektórych miejscowościach bowiem nawet 90 proc mieszkańców deklaruje segregację, ale po zawiezieniu odpadów na regionalne instalacje okazuje się, że przyjmowane są one różnie, często jako zmieszane, które są znacznie droższe.
AO
Dodaj komentarz