
Jeździł on swoim pojazdem i rozdawał prezenty. Miał ich cały wór. Czy Wy też go widzieliście?
Jeśli nie, to podajemy szczegóły wyglądu tego niecodziennego zjawiska.
Mikołaj ubrany jest w czerwony płaszcz i czapkę. W ręku trzyma dzwonek. Ma białą brodę, ale nie ma wąsów.
Jego pojazd nie jest wcale zaprzężony w renifery, a w zwykłego konia. Nie są to sanie, ale zwykły wóz kołowy. Mikołajowi nie towarzyszą niestety piękne Śnieżynki, a dwa potężnie zbudowane Elfy – pewnie pełnią też rolę ochroniarzy.
Musimy pochwalić Mikołaja, że łatwo dostosował się do naszych warunków drogowych i przestrzegał wszystkich przepisów, włącznie z zatrzymywaniem się na czerwonym świetle.
Mikołaj rozdawał prezenty wszystkim napotykanym dzieciom, sprawiając im ogromną radość.
Redakcja
Dodaj komentarz