
Olgierd Markowski
redakcja@kurierkurierzurominski.pl
– Ciężko jest wykrzesać z siebie maksymalne umiejętności, kiedy nie ma rywalizacji na wysokim poziomie – mówi Mariusz Grotkowski i dodaje – te zawody były na sporym luzie, za dużym, bo to spowodowało, że nie dałem z siebie tyle ile bym chciał.
Mariusz Grotkowski w kraju nie ma z kim przegrać. Mistrzostwa Polski znów były tylko formalnością. Trójboista siłowy z Chamska pobił o 5 kilogramów rekord Polski w wyciskaniu leżąc (155 kilogramów), dobrze poszło mu w przysiadzie, gdzie uzyskał 205 kilogramów. W martwym ciągu uzyskał 230 kilogramów zaliczając tylko jedną próbę. Łącznie zdobył 590 kilogramów pokonując drugiego zawodnika Dominika Golaka z Ełku o 60 kilogramów, a trzeciego Kamila Iwasiowa z Warszawy o ponad 80.
Na Mistrzostwa Świata po medal
– W połowie listopada czekają mnie Mistrzostwa Świata w Czechach w trójboju siłowym w odmianie sprzętowej – mówi Mariusz Grotkowski i dodaje – wybieram się tam zrobić wynik w granicach 800 kilogramów a to pozwoli mi walczyć o najwyższe cele – dodaje.
Trzymamy kciuki za Mariusza i życzymy, aby zrealizował swoje sportowe plany i marzenia.

Dodaj komentarz