Nowy etap badań archeologicznych w Brudnicach

Na brudnickim stanowisku kontynuowane są prace archeologiczne pod patronatem Uniwersytetu Warszawskiego. Właśnie zakończyło się badanie rozległego, wielokulturowego cmentarzyska i rozpoczyna się odkrywanie pobliskiej osady.
Trudna, cierpliwa praca archeolog�w przynios�a nadspodziewane efekty

Tadeusz Manista

tadek.manista@op.pl

Już 9-ty sezon wykopaliskowy Andrzej Szela prowadzi wraz z Agnieszką Jarzec prace badawcze na wysokim płaskowyżu, nad rzeką Wkrą. Właśnie zakończyło się badanie cmentarzyska, dzięki któremu świat archeologiczny dowiedział się, że nie było „pasa trwogi” pomiędzy Wkrą, Drwęcą i Skrwą, jak dotychczas przyjmowano. Stanowisko w Brudnicach obaliło stereotyp o wzajemnej nieufności plemion Związku Lugijskiego (kultura przeworska) i ludów z północy (kultura wielbarska). Groby zarówno jednych, jak i drugich występują obok siebie. W znaleziskach archeologicznych z Północnego Mazowsza, począwszy od I w n.e. widoczne jest silne oddziaływanie kultury wielbarskiej na przeworską. Przejawia się to m.in. brakiem uzbrojenia w grobach „przeworskich” z naszego terenu

[b]Groby „księżniczek”[/b]

W roku 2009 doszło do wyjątkowych odkryć. Podczas prac odsłonięto pochówki szkieletowe dwóch „księżniczek”. Groby miały bardzo bogate wyposażenie. Szczególnie grób jednej z nich (miała 32 lata) zaskakuje mnogością ozdób i jakością ich wykonania (w większości były to importy z terenów Imperium Romanum). Rewelacją były zachowane resztki tkaniny z sukni, w której ją złożono.

Obecny sezon przyniósł odkrycie trzeciego grobu „księżniczki”. Jest on jednak o wiele uboższy od poprzednich. Groby te należą do najmłodszych na tym cmentarzysku i przypadają na okres Wędrówki Ludów. Na podkreślenie zasługuje fakt, że są to najbogatsze znaleziska z tego okresu na terenie Polski.

[b]Kontynuacja[/b]

Zespół Andrzeja Szeli nie spoczął na laurach. Po przebadaniu cmentarzyska funkcjonującego nieprzerwanie przez 500 lat przyszedł czas na odkrywanie osady. Naukowcy podkreślają, że nie można przebadać jednej sfery (cmentarzysko), pozostawiając drugą nietkniętą (osada). Dopiero kompleksowe badania dadzą podstawy do dokonania interpretacji i wyciągnięcia ostatecznych wniosków. Bardzo ważnym elementem jest uchwycenie wzajemnych powiązań wspomnianych wcześniej kultur.

[b]23 lipca 2012 r.[/b]

Tego dnia rozpoczął się nowy rozdział badań. Archeolodzy weszli na teren osady, która jak się okazuje, położona jest tuż przy cmentarzysku a w niektórych miejscach nakłada się na nie. Wykonane wcześniej zdjęcia lotnicze wykazały anomalie na obszarze kilku hektarów. Może to oznaczać, że teren osady jest bardzo rozległy. Niestety, częściowo rośnie na niej gęsty las.

Już rankiem pojawiły się jamy posłupowe, dzięki którym będzie można określić lokalizację budynku (domu?) oraz kilka jam zasobowych. W jednej z nich znaleziono żelazną sprzączkę pasa z okresu Wędrówki Ludów.

Badacze postarają się znaleźć odpowiedź na pytanie, czy istniały w tym miejscu dwie niezależne osady o odmiennych kulturach, czy też była to jedna, wielokulturowa osada. Miejmy nadzieję, że odpowiedź leży tuż pod powierzchnią ziemi i czeka na łopatkę archeologa.

   

Dodaj komentarz

Kliknij by dodać komentarz

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.