O PROTEŚCIE WŁOSKIM I PRZEPISACH

INFORMACJE\ Członkowie ognisk gminnych, szkolnych i międzyszkolnych ZNP zebrali się w zeszłym tygodniu, by omówić sprawy związane z protestem włoskim i sytuacją w oświacie. Najświeższe informacje przekazywał im wiceprezes ZNP.

W pierwszej części spotkania wiele treści przekazała nauczycielom sama prezes zarządu Oddziału Powiatowego Marzena Więckowska. Na wstępie skupiła się na treściach, które obowiązują nauczycieli i działaczy związkowych. Przedstawiła zmiany w ustawach – m.in. o związkach zawodowych oraz w Karcie Nauczyciela.

Zaczęła od zmian w ustawie o związkach zawodowych, w której nastąpiła zmiana o oddelegowaniu do czynności doraźnych działaczy związkowych. – Jako związek zawodowy mamy prawo zwolnić działacza związkowego do czynności doraźnych, szkolenia jednodniowego, czy wielodniowego. I dyrektor nie ma prawa nam tego zakwestionować. Ma obowiązek zwolnić do tego i zapłacić. Mamy wiele praw, z których nie umiemy korzystać – podkreśliła prezes.

[b]ZMIANY PŁACY[/b]

Zmiany dotkną też pracowników niepedagogicznych, to uregulowanie płacy zasadniczej i dodatku za wysługę lat. – Do tej pory od 2008r. był zapis, że płaca zasadnicza równała się minimalnej, a nawet była mniejsza, a do niej dokładano wysługę lat, by osiągnąć tę minimalną – wyjaśniała. Więckowska podkreśliła, że o tych niekorzystnych przepisach związek alarmował przez wiele lat. – Doczekaliśmy się, to w wyniku naszych działań – zaznaczyła.

Prezes związku mówiła też o sytuacji, kiedy płaca woźnej będzie niemalże równa płacy księgowej, intendentki, sekretarki czy nawet nauczyciela stażysty. – To wymusi na nas działania. Żeby rozmawiać z samorządami o tym, że trzeba będzie myśleć o tych stanowiskach w naszych placówkach oświatowych – stwierdziła.

Przy zmianach w Karcie Nauczyciela Więckowska skupiła się na omówieniu m.in. oceny pracy. – Nastąpił powrót do tego, co było przed zmianami. Wyrzucono kryteria, wskaźniki, które tworzyli dyrektorzy. Jest opisane, jaka jest procedura, warto sobie ją przypomnieć. Ocena pracy jest aktualna, wystarczy ją mieć raz w okresie pracy zawodowej, jeśli nikt nie ubiega się o jakąś funkcję lub nagrody. Chyba, że regulaminy przyznawania nagród stanowią inaczej, to wówczas ocena mus być z ostatnich 5 lat – powiedziała. – Ocenę pracy dyrektor może dokonać na wniosek nauczyciela, rady rodziców, rady pedagogicznej, organu nadzoru – podkreśliła Marzena Więckowska.

Zdaniem prezes wszystkie dokumenty, jak regulaminy wynagradzania oraz statuty szkół, w dobie internetu, powinny znajdować się na stronach internetowych każdej placówki, a dla pracowników niepedagogicznych być dostępne w szkolnych bibliotekach tak, żeby każdy w każdej chwili mógł do nich bez problemu dotrzeć i zajrzeć. – Różne cudeńka są na stronach, ale tego, co dotyczy nas, pracowników, nie ma – skomentowała.

Prezes oddziału przypomniała, że protest, jaki trwa od kwietnia, nie jest wymierzony przeciw uczniom czy rodzicom ani też przeciwko dyrektorom. – Ale chcemy pokazać, jak wiele robimy jako nauczyciele, odczarować mit pracy postrzeganej przez pryzmat naszego pensum oraz egzekwować nasze prawa pracownicze – zaznacza Więckowska.

[b]ODPOWIEDZIALNOŚĆ DYSCYPLINARNA[/b]

Sporo uwagi Więckowska poświęciła omówieniu zmiany, traktującej o odpowiedzialności dyscyplinarnej nauczycieli.– Został dołożony zapis i tak sprecyzowany, że nie wiadomo, jak my mamy się w szkołach zachowywać. Został sprecyzowany zapis o naruszeniu praw i dobra dziecka, które ma szeroki zakres – zauważyła. Do tej pory dyrektor mógł za takie coś nałożyć karę z kodeksu pracy (upomnienie, naganę itd.). – Od września tego nie ma. Dyrektor natychmiast kieruje sprawę do postępowania dyscyplinarnego – przypomniała przepisy. – I to się nie przedawnia, może się komuś przypomnieć, za miesiąc, rok wstecz dziecku coś naruszono. Nie ma zatarcia – dodała.

Prezes zaznaczyła, że nikt nie zrozumie znaczenia nowych przepisów do czasu, dopóki to nie dotknie jego samego. I przywołała sytuację dyrektora ZSP w Zielonej Czarka Ossowskiego. – Nadal to postępowanie trwa. I ono wróciło do ponownego rozpatrzenia do delegatury ciechanowskiej, od początku na nowo zostanie sformułowany zarzut w stosunku do niego, ponieważ stary był źle sformułowany. 4 listopada spotyka się nowa komisja dyscyplinarna i nowy rzecznik dyscyplinarny – tłumaczyła członkom obecnym na szkoleniu. Nie wiadomo, jak się wszystko potoczy, a sprawa trwa przecież już od dwóch lat. Dodatkowo z dyrektorem postępowanie miało 7 nauczycieli tej placówki, a te zakończyły się umorzeniem. – Przeszliśmy to, więc wiemy, co wam może grozić. Jak rozmawiam z ludźmi w terenie, to są przerażeni tymi nowymi zapisami o odpowiedzialności w Karcie. Musimy się mieć na baczności. Niektórymi musi to wstrząsnąć – mówiła prezes oddziału.

Podczas spotkania padło stwierdzenie, że teraz kuratorium nie bardzo pomaga nauczycielom, a w tej sytuacji zwyczajnie nie chce tego umorzyć. Więckowska podkreśliła, że ma informacje o tym, iż członkowie komisji dyscyplinarnych nie chcą w nich pracować. – Teraz zaczął się nowy nabór, to są normalni nauczyciele. Oni uciekają, nie chcą się w tym grzebać. Jest teraz mnóstwo wniosków, a to zaburza pracę nawet kuratorium. To się dzieje w całym kraju. Takie mamy sygnały jako związek– skomentowała.

Więckowska poinformowała, że w sytuacji wystosowania wniosku i otrzymania decyzji, że sprawą zajmuje się komisja dyscyplinarna, nauczyciel zostaje automatycznie zawieszony w pełnieniu obowiązków. – Warto o tym mówić na radach pedagogicznych. Warto wiedzieć, jak skutecznie się bronić – apelowała prezes.

[b]KOMPETENCJE RADY PEDAGOGICZNEJ[/b]

Marzena Więckowska zwróciła szczególną uwagę na kompetencje rady pedagogicznej. I jej zdaniem wiele razy organizowane są tzw. szkolenia rady pedagogicznej, co w ogóle nie powinno mieć miejsca. – Rady się nie szkoli, tylko nauczycieli – zauważyła.

– Część rad pedagogicznych organizowanych jest bez sensu – skomentowała, powołując się na analizę przyjmowanych na nich dokumentów. – Jest wyraźnie opisane, co jest w obowiązkach rady, jakie obejmuje zagadnienia. Ona stanowi i opiniuje – podkreśliła. – Dochodzę do wniosku, że część rzeczy jest zbyteczna. Dyrektor zwołuje radę, ale jest takim samym jej członkiem, jak każdy nauczyciel – mówiła Więckowska. Omówiła także sytuację nieobecności nauczycieli na posiedzeniach rady.

Skomentowała też sytuację dotycząca minionego Dnia Edukacji Narodowej. – To nas najbardziej irytuje, przyznawanie nagród w zaciszu, bez opinii, bez konsultacji, bez zaprezentowania radzie pedagogicznej. To są rzeczy, na które sobie pozwalamy – powiedziała prezes. Jej zdaniem, jeśli środowisko przestanie mówić i zwracać uwagę, będzie zapędzone w róg. – To pokłosie protestu wiosennego. Jesteśmy zniechęceni, zniesmaczeni, skłóceni – dodała.

[b]PODSUMOWANIE KWIETNIOWEGO STRAJKU[/b]

W drugiej części spotkania wiceprezes Zarządu Głównego Grzegorz Gruchlik opowiedział zebranym o trwającym proteście. Przekazał wiele cennych uwag dotyczących nauczycieli. Ale zaczął od podsumowania kwietniowego strajku, który jego zdaniem był największym jak dotąd protestem środowiska nauczycieli i członków związku. – Ten przebieg protestu należy uznać za udany – podsumował. Według Gruchlika protest ten przyniesie sukces, choć może nie do razu, ale w perspektywie lat. – To nie jest bez przyczyny, że do tej akcji protestacyjnej włączyło się tyle tysięcy ludzi – powiedział.

Sporo czasu wiceprezes Gruchlik poświęcił kwestii zapomóg z funduszu strajkowego stworzonego w czasie strajku. Wpłynęło kilkadziesiąt tys. wniosków o zapomogi, można wypłacić ok. 16 tys. wniosków, a to jest niezwykle trudne.– Wnioski związkowe będą może wypłacone do maja przyszłego roku – poinformował.

– Zarząd na posiedzeniu wczorajszym podjął uchwałę, że podejmujemy kontynuację wszystkiego, co było do tej pory – powiedział. Także odniósł się do pojęcia „dobra ucznia”. – Akcja protestacyjna nie jest skierowana przeciw uczniom, rodzicom, Ministrowi Edukacji Narodowej – podkreślił.

Również on odniósł się do kwestii rady pedagogicznej, która nie jest żadnym organem podległym dyrektorowi i tego, jakie ma kompetencje. Nie pominął sprawy wynagrodzeń. – Gdy będzie już nowy marszałek i rząd, będziemy domagali się rozpoczęcia prac nad zmianą systemu wynagrodzeń nauczycieli. Bo ten system, o którym mówimy od dawna, jest niewydolny z wielu powodów – podkreślił Gruchlik.

AO

Dodaj komentarz

Kliknij by dodać komentarz

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.