O oleodrukach.

Tym razem chciałbym zainteresować Czytelników problematyką oleodruków.

Oleodruk to reprodukcja obrazu wykonana techniką oleografii lub chromolitografii na papierze lub płótnie. Technika oleografii  to malowanie obrazów na płycie lub kamieniu tłustym tuszem lub kredką.  Puste miejsca spłukuje się wodą. Na to nakłada się tłustą farbę drukarską, która pokrywa tylko miejsca zatłuszczone, natomiast nie przykleja się do miejsc „nawodnionych”. Całość odbija się na papierze lub płótnie. Naniesiony na odbitkę werniks daje efekt lśniącej powierzchni i imituje prawdziwy olejny obraz. Ten sposób wykonywania oleodruków pozwalał na ich masową produkcję za stosunkowo niska cenę.

   Szkoły oleodruków powstawały już w połowie XIX w. Przy nich funkcjonowały zakłady produkcyjne. Najbardziej znane znajdowały się we Francji i Niemczech, a w Polsce we Wrocławiu.

   Jakość oleodruków zależała od staranności wykonania, papieru i farb. Niektóre ozdabiano trójwymiarowymi elementami z masy kredowo klejowej, cekinami, perłami czy złoceniami. Oprawiane były także w bogato zdobione ramy. Z czasem oleodruki przestały być wykonywane techniką tradycyjną, którą zastąpił kolorowy druk.

   Na oleodrukach przedstawiano z reguły motywy religijne. Te z wizerunkami Świętej Rodziny albo Matki Bożej karmiącej były częstym prezentem dla nowożeńców. Dzieci przy chrzcie dostawały Anioła Stróża. Specyficzna tematyka powodowała, że często były źródłem wiedzy religijnej. Kupowały je rodziny mieszczańskie i wiejskie. Dla tych biedniejszych, których nie stać było na obraz „malowany”, zastępowały sztukę wyższą. W ten sposób kopie Tycjana, Rafaela, Leonarda da Vinci masowo trafiały pod strzechy. 

Prezentowany obraz  przedstawia bardzo popularny typ ikonograficzny: Matkę Boską z lilią. Kwiatem, którym Matka Boska najczęściej jest nazywana, jest biały kwiat lilii. O lilijo, jakżeś Ty wspaniała, wszelkich cnót rozlewasz woń – te słowa, pochodzące z jednej z maryjnych pieśni w pełni oddają to porównanie. Jest on symbolem czystości, niewinności i dziewictwa – cechy, które w całej swojej wymowie odnoszą się do Maryi. Św. Łukasz Ewangelista opisując scenę Zwiastowania, pisze: A Dziewicy było na imię Maryja (Łk 1,27).

Wiele tego typu obrazów  zdobiących niegdyś główne ściany praktycznie każdego domu,  wraz ze zmieniającą się  modą zostało unicestwionych, inne trafiły na strychy, poddasza lub do piwnic. Młode pokolenie zmieniając wystój domu, zastępowało obiekty sztuki sakralnej obrazami o innej, bardziej popularnej w danym okresie tematyce.

   Te, które przetrwały są ” odkrywane” po latach przez potomków ich pierwszych właścicieli, zyskując status często jedynych, a przez to bardzo cennych, rodzinnych pamiątek. Pomimo nierzadko wątpliwej wartości artystycznej, zachowują jednak wartość sentymentalną i historyczną. Ich stan jest często, jak widać na powyższym zdjęciu, opłakany. Właściciele kierując się jednak wyżej opisanymi względami, chcą je ratować. Czasem nie wierzą, że jest to możliwe.

   Jak widać na zdjęciach poniżej, nawet  tak zniszczonym obiektom można przywrócić ich pierwotny blask.

Zachęcamy  wszystkich Czytelników do przejrzenia poddaszy i wszystkich zakamarków rodzinnych domów. Można tam znaleźć prawdziwe skarby!

Jerzy Piotrowski

 

Dodaj komentarz

Kliknij by dodać komentarz

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.