
Maciej Zaremba
redakcja@kurierkurierzurominski.pl
– Sytuacja w Olszewie jest tragiczna – mówi nasz Czytelnik – setki tysięcy złotych, które wydano z naszych podatków na chodniki, ulice wywalone są w błoto – tłumaczy – Mieszkańcom Olszewa nie są widocznie potrzebne chodniki, skoro utrzymują je w takim stanie – dodaje.
Jeden z mieszkańców gminy Żuromin skarży się, że droga w Olszewie jest strasznie zaniedbana przez mieszkańców Olszewa. Zarówno jezdnia, jak i pobocze są według niego w fatalnym stanie. A przejazd przez wieś w porze pędzenia krów, to prawdziwy slalom, tłumaczył nam mężczyzna.
Sprawdziliśmy. W środę 1 sierpnia wraz z patrolem policji udaliśmy się do Olszewa. Była godzina 18:15.
[b]Ulica w Olszewie[/b]Olszewo po godzinie 18:00. Nieliczni pędzą już bydło do obór. – Zwykle pędzimy krowy około godziny 17:00 – mówi nam mieszkanka wsi – Ale teraz w żniwa to trochę później – dodaje.
Ulice, rzeczywiście, ustrojone są krowimi plackami. Chodnik miejscami jest zarośnięty. Tu też znać, że jest fragmentem trasy codziennych wędrówek krów. Miejscami placek na placku.
– Podwozie i karoseria po każdym przejeździe przez takie niespodzianki nadaje się tylko do porządnego mycia – mówi nam jeden z kierowców.
Trudno przejechać jest przez Olszewo, żeby nie wjechać w krowie odchody.
– Tutaj już jesteśmy przyzwyczajeni – mówi nam sołtys Olszewa Ireneusz Kosiński – Nie da się ukryć, że czysto nie jest – mówi nam sołtys Olszewa – ale co, mamy krowy dwukółką wozić? – pyta.
Droga dziś choć zaniedbana prezentuje się całkiem dobrze. Nic dziwnego, jest to dość nowa inwestycja. Z 2011 roku.
Przypomnijmy, że remont drogi w Olszewie to część wartej ponad 4 mln złotych inwestycji (Przebudowa drogi Żuromin – Olszewo – Kliczewo).
– To marnotrawienie pieniędzy, skoro ludzie nie potrafią o to zadbać – mówi nam nasz Czytelnik.
[b]Pędzenie krów[/b]Rolnicy mają prawo pędzić krowy ulicą. Tak mówi prawo Art. 37 kodeksu drogowego. Byle nie zajmowały więcej niż połowę jezdni. Bydło może prowadzić poganiacz, który musi mieć ukończone 13 lat. W Olszewie spotkaliśmy trzy osoby pędzące bydło do swoich zagród. Wszystkie zachowywały się przepisowo. Czasami tylko któraś z krów przekroczyła oś jezdni.
– Spróbuj pan krowie wytłumaczyć, żeby nie przechodziła – mówi nam poganiaczka.
– Raczej przymykamy oko na takie przypadki – mówi Kierownik Ogniwa Ruchu Drogowego starszy aspirant Jan Składanowski – Wiadomo, że zwierzę różnie może się zachować. Na szczęście na naszym terenie nie dochodzi do wypadków ani kolizji ze zwierzęciem domowy. Ostatni mieliśmy kilka lat temu.
Nasz Czytelnik podsuwa jednak rozwiązanie. – Przecież rolnicy mają zastodola – mówi – Tamtędy również można spędzać bydło, ale nikomu się nie chce. Dlaczego problemu nie ma w innych wsiach – pyta retorycznie.
Rzeczywiście. Wiadrowo, Poniatowo, Będzymin nie są zabrudzone – Ale oni mają inaczej pastwiska ulokowane – tłumaczy nam nasz rozmówca.
– Pędzenie krów, to nie tylko problem Olszewa – mówi nam starszy aspirant Składanowski – Obręb, Zimolza, Jonne, Seroki, Felcyn, Kliczewo, Kosewo… mógłbym wymieniać wiele wsi, które borykają się z takim problemem – My interweniujemy, jeśli jakiś kierowca zgłosi utrudnienie – dodaje Składanowski
[b]Kto zadba o czystość[/b]Kolejnym problemem są zabrudzone chodniki. Spacer nowymi chodnikami bez ugrzęźnięcia w krowim placku graniczy z cudem. Kto powinien dbać o czystość chodników? Tu sprawa jest prosta. Obowiązek ten spoczywa na sołectwie. W uchwale z 2006 roku Statut Sołectwa Olszewo czytamy: Do zakresu działań Sołectwa należy w szczególności: utrzymywanie porządku i czystości.
– Sprzątamy – mówi sołtys Kosiński – ale co przejdzie krowa, to znowu jest brudno – dodaje.
Sołtys tłumaczy, że za czystość chodnika odpowiada właściciel posesji, z którą chodnik sąsiaduje. Nie każdemu jednak chce się sprzątać po czyichś krowach.
Spytaliśmy również sołtysa, czy widzi jakieś rozwiązanie problemu.
– Na dziś rozwiązania nie ma – mówi z przekonaniem sołtys – Chyba że do końca zniszczą tych małych rolników, to już nikt krów nie będzie miał. U nas, proszę pana, te krowy to dla wielu osób jedyne źródło utrzymania – mówi zamyślony sołtys.

Dodaj komentarz