
Ewa Jabłońska
e.jablonska@kurierkurierzurominski.pl
W czwartek 15 października w Urzędzie Stanu Cywilnego w Żurominie odbyła się wyjątkowa uroczystość. 25 par świętowało jubileusz 50. rocznicy ślubu. Z tej okazji małżeństwa zostały zaproszone do Sali Ślubów Urzędu Gminy i Miasta w Żurominie. Uroczystości rozpoczęły się od wysłuchania marszu weselnego. Następnie jubilatów przywitała kierownik Urzędu Stanu Cywilnego Iwona Kortes.
– Przed 50 – laty przyrzekaliście sobie miłość, wierność i uczciwość małżeńską. Dziś odżyły wspomnienia i zakręciła się łza w oku. Nikt z was wówczas nie pomyślał, że za pół wieku staniecie znowu razem, by odebrać szczególne odznaczenia, najwyższe zaszczyty i honory- mówiła Iwona Kortes – Małżeństwo jest świadomym i dobrowolnym wyborem dwojga ludzi, którzy raz się pobrawszy, stale muszą się wybierać, odkrywać, przepraszać, szukać kompromisu i porozumienia, by także polubić swoje wady i słabości.
Głównym punktem uroczystości było wręczenie medali przyznawanym parom przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Medale mają kształt sześcioramiennej gwiazdy , w środku której z jednej strony widnieje napis „za długoletnie pożycie małżeńskie”, natomiast z drugiej strony znajdują się dwie róże. Jubilatom odznaczenia wręczyła burmistrz Żuromina Aneta Goliat. Ponadto pary otrzymały listy gratulacyjne i kwiaty.
Potem przyszedł czas na tort i kieliszek szampana oraz wspólne odśpiewanie „Sto lat”. A jaki jest przepis na długie wspólne życie? Jak się okazuje nie ma jednej jasnej recepty. Jak mówią seniorzy, pokłócić się czasem trzeba, ale najważniejsze żeby potrafić się pogodzić.
– Nawet święci w niebie czasem się kłócą –mówił jeden z panów.
– Ktoś zawsze musi ustąpić – mówił inny mężczyzna – Najczęściej byłem to ja – żartował.
– Nie piłem alkoholu, choć miałem okazje, całe życie pracowałem, żona też pracowała i zajmowała się domem i dziećmi – wspomina jubilat.
– Trudno uwierzyć, że minęło aż 50 lat. Pracowaliśmy, zajmowaliśmy się domem i dziećmi, teraz nie pamiętam siebie jak miałam 30, 40 lat, tak czas szybko upłynął – mówi jedna z kobiet.
Jubilaci przyznają, że ich pokolenie robiło wiele, żeby naprawić problemy małżeńskie. Teraz zwyczaje są już trochę inne. Częściej małżeństwa podejmują decyzje o rozstaniu.
Redakcja Kuriera życzy jubilatom zdrowia, pogody ducha i jeszcze wielu razem przeżytych lat.
Medalami zostali odznaczeni:
1. Janina i Jan Jankowscy
2. Jadwiga i Stanisław Stankiewiczowie
3. Aniela i Henryk Krupińscy
4. Marianna i Wiesław Prelewiczowie
5. Irena i Wojciech Ronowiczowie
6. Hanna i Aleksander Lawrencowie
7. Zofia i Ryszard Sobolewscy
8. Zofia i Edward Klimkowie
9. Jadwiga i Waldemar Mnitowscy
10. Hanna i Tadeusz Koskowie
11. Izabela i Franciszek Oleksiakowie
12. Romualda i Leszek Krawcewiczowie
13. Regina i Janusz Grabowscy
14. Bronisława i Daniel Zwierzchowscy
15. Krystyna i Stefan Kinaszewscy
16. Marianna i Edwin Dramińscy
17. Maria i Edward Szkolmowscy
18. Edwarda i Jan Kamińscy
19. Zofia i Jan Stradomscy
20. Teresa i Mieczysław Szelugowie
21. Stanisława i Werner Kierstanowie
22. Teresa i Ryszard Ejnikowie
23. Jadwiga i Jan Bartczakowie
24. Teresa i Stanisław Kalkowscy
25. Monika i Zenon Borkowscy
Dodaj komentarz