
O Jerzym stało się głośno, kiedy okazało się, że przyczynił się do powstania sporych rozmiarów drewnianej repliki kościoła pw. Św. Stanisława w Karniszynie, która ma zostać zaprezentowana podczas przyszłorocznych uroczystości związanych z 500-letnią rocznicą nadania praw miejskich Karniszynowi. Inicjatorami tego przedsięwzięcia byli radny z Karniszyna Mariusz Kowalski i sołtys Stanisław Przywitowski. Uroczystość zaplanowano na 11 maja przyszłego roku i wtedy mieszkańcy wsi oraz całej gminy będą mogli zobaczyć dzieło „wystrugane” przez rzeźbiarza-samouka.
Ale odwiedzając pana Jurka dziś podziwiać można jego inne dzieła. Niegdyś w przydomowym budynku gospodarczym stało kilka postaci z bajki o Fionie i Shrecku, które powędrowały pod Warszawę do parku przy jednym z prywatnych przedszkoli. Klient z Norwegii zamówił z kolei rzeźbione w drewnie orły. Na odbiór czekała też piękna ławka, która miała stanąć w prywatnym ogródku.
Pasja zrodziła się nieco przypadkiem. Pan Markowski uległ wypadkowi, kości nie zrastały się tak, jak powinny i tak się zaczęło, bo coś w życiu chciał robić. Najpierw rysował, a potem ktoś mu podpowiedział, że można by to przenieść na drewno. Udało się. Powoli drogą pantoflową pojawiają się nowe zamówienia.
KC
Dodaj komentarz