
Dotychczas najwięcej osób objętych nadzorem epidemiologicznym było 29 marca, bo aż 134 osoby. Również 29 marca kwarantanną domową objętych było 88 mieszkańców. Od początku kwietnia liczby systematycznie spadają. 2 kwietnia były 72 osoby objęte kwarantanną domową i 106 pod nadzorem epidemiologicznym. Dzień później 73 i 102. Tego dnia 2 mieszkańców hospitalizowano z powodu podejrzenia zarażenia. Z kolei 4 kwietnia jedną osobę ze szpitala już zwolniono, kwarantannę odbywało dalej 68 mieszkańców, a pod nadzorem znajdowało się 95 osób. Dzień później o 1 osobę wzrosła liczba osób w kwarantannie, a o 4 zmalała ilość osób pod nadzorem. W poniedziałek 6 kwietnia kwarantanną objętych było znów 83 mieszkańców i tyleż samo znajdowało się w nadzorze epidemiologicznym. Tego dnia nikogo już nie hospitalizowano. Być może we wszystkich przypadkach podejrzeń lekarze woleli dmuchać na zimne i kierowali osoby na oddział, by w 100% upewnić się, że jednak przyczyną dolegliwości nie jest koronawirus. We wtorek sanepid podał, że w kwarantannie przebywa 75 osób (3 z ostatniej doby), a pod nadzorem 77 (1 z doby).
Powiatowy Inspektor Sanitarny w Żurominie Agnieszka Cyran podkreśla, że statystyki nieco spadają, bo wielu osobom skończyła się już kwarantanna np. po powrocie z zagranicy. We wtorek rano z kolei poinformowała nas, że właśnie czeka na notatki policyjne z minionego weekendu dotyczące naruszenia przepisów o ograniczeniach, jakie obowiązują wszystkich obywateli w związku z epidemią koronawirusa. – Na razie nie mieliśmy żadnego przypadku zakażenia mieszkańca naszego powiatu i oby jak najdłużej ten trend się utrzymał – mówi inspektor.
Niezastosowanie się do zakazów, nakazów lub ograniczeń co do przemieszczania się, czyli m.in. obowiązku zachowania dystansu, wyrażać się będzie w bezwzględnej karze, niezależnie od winy i „stopnia szkodliwości społecznej”, której wysokość wynosić musi co najmniej 5000 złotych. Maksymalny jej wymiar to aż 30 000 złotych. W wypadku zakazu gromadzenia się, kara wynosi co najmniej 10 000 złotych (do 30 000 zł). Na takiej samej zasadzie karane będzie wyjście do lasu, czy też parku.
Kary administracyjne nakładane mają być za naruszenie zakazów. I takie stwierdzano przez ostatnich kilka dni. Żuromińskich funkcjonariuszy w patrolowaniu miasta wspierali policjanci z Płocka.
– Dziś w nocy w parku zebrała się grupa mieszkańców. Ukarano ich mandatami, a sanepid otrzyma stosowne notatki do nałożenia kar administracyjnych – poinformował nas we wtorek szef żuromińskiej policji insp. Witold Lemański. Komendant podkreśla, że osoby te złamały zakaz wstępu do parku, muszą liczyć się z sankcjami. Patrole piesze pojawiają się teraz dość często na żuromińskich osiedlach, m.in. na osiedlu Szkolna-Wyzwolenia. Płoccy policjanci wspierali naszych jeszcze w czwartek, 9 kwietnia. Komendant policji przypomina o respektowaniu przepisów, zwłaszcza teraz, kiedy zbliżają się święta i wielu z nas wyjdzie do sklepu po ostatnie zakupy. W sklepach i przed nimi także obowiązują pewne zasady i obostrzenia.
AO

Dodaj komentarz