
Polski lekkoatleta pochodzący z Bieżunia, Piotr Małachowski, był gościem programu „Okno na Sport”. Dyskobol poruszył kwestie zdrowotne. Z racji pandemii i braku możliwości treningu postanowił zadbać o kolano.
-Z tym urazem dało się żyć i trenować, ale gdy została podjęta decyzja o przesunięciu Igrzysk Olimpijskich, a cały czas czułem ból, musiałem o nie szczególnie dbać, postanowiłem, że należy się nim zająć i przeszedłem zabieg – mówił Małachowski.
Zawodnik zauważył, że decyzja o przełożeniu Igrzysk Olimpijskich w Tokio dla niego jest pozytywna.
-Przełożenie igrzysk jest dla mnie plusem. Chcę spełnić swoje marzenie i pożegnać się z kibicami w Tokio, jak również w Chorzowie podczas memoriału Kamili Skolimowskiej. Na IO nigdy nic nie wiadomo. Są faworyci, ale zdarza się tak, że najlepsi nawet nie przechodzą eliminacji. Na pewno będę dobrze przygotowany i nie powtórzę błędów z MŚ w Katarze – tłumaczył.
Poruszony został także wątek po karierze. O potencjalnym wejściu bieżunianina do świata sportów walki mówiło się od jakiegoś czasu. Teraz sam Piotr Małachowski na antenie zdradził, że miał takie propozycje. Ewentualna przygoda Małachowskiego z MMA nie rozpocznie się wcześniej niż po zakończeniu lekkoatletycznej kariery. W której z federacji widziałby się dyskobol?
-Były również propozycje ze sportów walki, ale jeśli miałbym się na coś zdecydować, to tylko Fame MMA. Nie można robić czegoś takiego np. na KSW, bo ja nie jestem profesjonalistą i nie chcę obrażać prawdziwych zawodników – tłumaczył.
Olgierd Markowski
Dodaj komentarz