
Adam Ejnik
a.ejnik@kurierkurierzurominski.pl
Autokar z Żuromina pojechał blokować krajową „siódemkę”. W ten sposób mieszkańcy gminy Żuromin protestują przeciw ekspansji kurników i chlewni na terytorium powiatu żuromińskiego.
– Wyczerpały się już środki prawne. Teraz musimy wyjść na ulicę. Pojedziemy nawet do Sejmu – mówi burmistrz Żuromina Aneta Goliat, która też brała udział w proteście.
[b]Protest na „siódemce”[/b]Z Żuromina do Uniszek pojechało około 50 osób część autokarem, część własnym transportem. Byli starzy i byli młodzi, bezrobotni, biznesmeni, lekarze, nauczyciele. Wśród protestujących znaleźli się również burmistrz Żuromina, radni z gminy Żuromin oraz radni z gminy Kuczbork.
Demonstranci prezentowali hasła, na których protestowali przeciw budowie kurników i chlewni. Oprócz mieszkańców naszego powiatu w proteście wzięli udział również mieszkańcy powiatu mławskiego, którzy zmagają się z podobnym problemem. Łącznie protestujących było ponad 100 osób.
Demonstranci chodzili cyklicznie po przejściu dla pieszych w Uniszkach. Przez trzy minuty wstrzymywali ruch, potem przez kilka minut puszczali samochody. Akcja trwała trzy godziny.
[b]Kontrprotest pracowników kurników[/b]W Uniszkach pojawili się również pracownicy kurników. Zorganizowali oni kontrprotest. Ta grupa prezentowała na transparentach hasła: „Chcemy pracować nie emigrować”, „Tak dla rozwoju rolnictwa”, „Jesteśmy za pracą na kurnikach”, Fermy gwarancją zatrudnienia”.
Grupa zachowywała się spokojnie, demonstrowała swoje racje, stojąc na chodniku.
Podczas demonstracji nie doszło do żadnych incydentów.
[b]Głos dezaprobaty[/b]Podczas protestu udało nam się porozmawiać z kilkoma demonstrantami. Są oni zdesperowani. Przedstawiają bardzo konkretne i mocne argumenty. Chcą walczyć i będą walczyć do skutku. Oddajmy im głos. Anonimowo, bo nazwiska tu nie grają żadnej roli. Są to mieszkańcy gminy Żuromin i gminy Kuczbork.
Protestujący 1.: Co mnie boli? Przede wszystkim to, że nie da się tu mieszkać. Codziennie rano wstaję z bólem głowy, codziennie panuje tu smród nie do wytrzymania. W gorące lato nie mogę otworzyć okna, bo zaraz cały dom przesiąknie przeraźliwym smrodem. Nie stać mnie, żeby się wyprowadzić. Nie mam sił, żeby tu mieszkać.
Protestujący 2.: Grozi nam katastrofa ekologiczna. To co się dzieje w powietrzu, przekracza wszelkie normy, a najśmieszniejsze są te raporty środowiskowe. Fachowiec przygotowuje raport, uwzględniając kurnik inwestora, nie bierze pod uwagę, że każdy kolejny kurnik daje efekt kumulacji. Na środowisku nie oddziałuje tylko kurnik inwestora, ale suma kurników. Co daje taką bombę amoniakową, że odbić się ona musi na naszym zdrowiu.
Protestujący 3.: Proszę pana, ja działalność tych Państwa traktuję jako zwykłe złodziejstwo. To ja ich sponsoruję i ja opłacam ich działalność. Skąd taki argument? Choćby z dwóch powodów. Po pierwsze, z każdym powstającym tu kurnikiem wartość mojego domu i mojej działki spada. Kto będzie chciał kupić dom, w którym śmierdzi? Nikt. Więc towar, którego nikt nie chce kupić będzie miał wartość zerową. Kupiłem dom za 400 tysięcy i te 400 tysięcy zjedzą mi kurniki sąsiadów. Druga sprawa. Powiat, gminy za nasze pieniądze remontują drogi. Dziś są to drogi dla tirów przewożących pasze i żywy towar. Policzcie sobie, ile racy w ciągu cyklu na kurnik przyjeżdża ogromna ciężarówka. Pomnóżcie to razy 1000. Bo już chyba koło tysiąca kurników mamy. A oni ciągle chcą nowe.
Protestujący 4.: Mam 6 lat do emerytury i nie mam już siły protestować. Skończę pracować i uciekam z tego powiatu. Nic innego nie pozostało.
Protestujący 5.: Mieszkam tu już 40 lat. Jeszcze nigdy tak w moim mieście nie śmierdziało. Ja naprawdę mam tego dość.
Protestujący 6.: Nasze miasto, nasza gmina umrą śmiercią naturalną. Nikt młody tu nie przyjdzie. Pozostaną tylko ci, których nie stać, żeby stąd uciec. Dotrwają tu do śmierci. Zamknąć trzeba będzie szpital, bo nie będzie miał klientów, szkoły i dalej resztę urzędów. Kurnikarze też się wyprowadzą, jak okaże się, że jest tu szkodliwe powietrze, zarządzać fermami będą z miast albo swoich daci. Miasto opustoszeje i będzie można wszystko. Hulaj dusza, najpierw na kurniki przerobi się szkoły, a potem na chlewnie urzędy. Jak mogliście na to pozwolić?
Protestujący 7.: Wiem jedno, to co wydobywa się z kurników i chlewni jest szkodliwe. Nie ma żadnych wątpliwości. Czy przy takiej kondensacji wpływa to na nasze zdrowie. Trudno żeby nie.
Smutna to wizja i przerażająca. Ile w niej jest prawdy? Wydaje się, że władze zarówno gmin i powiatu powinny sprawdzić, ile w niej jest prawdy, zlecając pomiary zawartości powietrza.
Dodaj komentarz