
redakcja
redakcja@kurierkurierzurominski.pl
Spore braki kadrowe
To kolejne spotkanie kontrolne Wkry Żuromin, w którym trener Dariusz Koprowski nie może skorzystać z pełnej kadry zawodników. Tym razem ze składu wypadło aż sześciu piłkarzy, a rywalem był zespół, który walczy o awans do III ligi warmińsko-mazursko-podlaskiej. W starciu z silnym przeciwnikiem Wkra wystąpiła bez Tomasza Kamińskiego, Dominika Stopczyńskiego, Jarosława Sawickiego, Michała Olszewskiego, a także Bartosza Laskowskiego i Kamila Grochockiego. Swoje problemy miał też Wikielec. Trener Marek Witkowski nie mógł skorzystać z trzech graczy w tym Remigiusza Sobocińskiego znanego z boisk Ekstraklasy.
Trzech testowanych zawodników
W miejsce nieobecnych na boisku ze sztuczną płytą w Iławie zaprezentowali się testowani gracze. Było to trzech graczy pochodzenia ukraińskiego. Dwaj z nich to pomocnicy, jeden występował w linii ataku. O ich dalszym losie zadecyduje sztab szkoleniowy oraz zarząd klubu. To jednak nie jest koniec testowania zawodników zza wschodniej granicy. W najbliższym czasie w Żurominie zjawić mają się także gracze, którzy mieliby wzmocnić chwiejną linię defensywną.
Dobra pierwsza połowa, druga dla Wikielca
Trener Dariusz Koprowski, nie mogąc skorzystać z kilku podstawowych zawodników, na pozycji środkowego obrońcy znów musiał wystawić Bartłomieja Nowackiego. Dopóki ten gracz pełnił rolę stopera gra żurominian wyglądała dobrze, w drugiej połowie, kiedy ten przeszedł do formacji ofensywnej, rozpoczęły się kłopoty. Kłopoty żuromińskiego zespołu spotęgowała lekka kontuzja testowanego defensywnego pomocnika. Gracze z Wikielca zdominowali wtedy środek pola i byli stroną przeważającą. Było to jednak w drugiej połowie. Pierwsza stała pod wyraźną przewagą Wkry Żuromin. Do przerwy nasz zespół schodził do szatni z jednobramkową przewagą. Autorem bramki był nowy nabytek Wkry Paweł Błachewicz. Napastnik dobił strzał jednego z wyróżniających się zawodników Bartosza Narewskiego. Błachewicz przed przerwą mógł zaliczyć hat-trick. Najpierw jednak miał pecha, a później uderzył niecelnie. W pierwszej sytuacji piłka po przelobowaniu bramkarza odbiła się od poprzeczki, w drugiej bramkarz obronił w sytuacji jeden na jeden. Marek Koczot, golkiper Wkry przed przerwą nie miał wielu szans na wykazanie się. Po zmianie stron po wcześniej wspomnianych roszadach, a także zmianach wkradł się chaos. GKS Wikielec wykorzystał nasze błędy, wyrównał stan rywalizacji, a dwie kolejne bramki trafiły po strzałach z dystansu.
Wkra Żuromin – GKS Wikielec 1:3 (1:0)
Błachewicz
Skład: Koczot – Szulc, Pikalski, Nowacki, Sokołowski – Narewski B., zawodnik testowany, Narewski M., zawodnik testowany – Błachewicz, zawodnik testowany.
Zagrali ponadto: Szmyt, Magalski, Woźniak, Budzich
Dodaj komentarz