Redakcja
redakcja@kurierkurierzurominski.pl
Wkra Żuromin swój przed ostatni mecz kontrolny rozegrała w Nidzicy, gdzie mierzyła się z tamtejszym Startem. Gra zawodników z Żeromskiego 5 w porównaniu z kolejnymi spotkaniami wyglądała coraz lepiej. To Wkra była stroną przeważającą, lepszą, ale ostatecznie przy kontrowersyjnych decyzjach sędziów nie wygrała spotkania.
[b]Kontuzja Szmyta[/b]Spotkanie dla podopiecznych Zbigniewa Cytryniaka rozpoczęło się nie najlepiej. Już w piątej minucie spotkania z powodu kontuzji boisko opuścić musiał podstawowy golkiper jedenastki z Żuromina Mateusz Szmyt. Bramkarz wyłapał płaskie dośrodkowanie, a napastnik zespołu gospodarzy zaatakował go wysuniętą nogą. Napastnik trafił w okolice kolana, a Szmyt nie wrócił już na boisko. Wydaje się, że może stracić również początek sezonu.
[b]Okazja i stracony gol[/b]To Wkra miała pierwsza okazję na zdobycie gola. Dokładnie Piotr Melchinkiewicz, który nie trafił z bliskiej odległości. Po tej akcji do ataku przeszli gospodarze i … zdobyli gola. Wykorzystali szybki kontratak, zaskakując nasz zespół. Żurominianie podnieśli się po stracie gola i wyrównali stan rywalizacji, a także byli w stanie zaskoczyć defensywę gospodarzy po raz kolejny.
[b]Nieuznane bramki[/b]Dwie bramki, w tym jedną nie uznaną, dla naszego zespołu zdobył Michał Olszewski. Jednego gola dołożył Mateusz Stopczyński. Sędziowie także przy czwartej bramce dla naszego zespołu dojrzeli nieprawidłowości i postanowili nie uznać gola. Gospodarze natomiast zdobyli dwa gole, które arbitrzy uznali i wygrali mecz 3:2.
Start Nidzica – Wkra Żuromin 3:2
M.Olszewski, M. Stopczyński
Skład: Szmyt – Narewski, Stopczyński, Nowacki, Olszewski – Sokołowski, Sawicki, Kamiński, Stopczyński – Szczepański, Melchinkiewicz
Rezerwowi: Koczot, Izwantowski, Ardanowski, Laskowski, Barski, Budziński, Woźniak
Dodaj komentarz