Piłka nożna. Kolejny ważny triumf, Boruta w bezpiecznej strefie

Piorunujący pierwszy kwadrans spotkania w wykonaniu Boruty Kuczbork zapewnił temu zespołowi triumf w 21. kolejce ciechanowsko-ostrołęckiej Ligi Okręgowej. Najpierw ze stałego fragmentu gry do siatki trafił Rafał Balcerzak, a później rzut karny perfekcyjnie wykonał Mariusz Kołakowski. Boruta ostatecznie wygrała z Mazowszem Jednorożec 2:1.
Dobra interwencj� zanotowa� Dawid Zieli�ski (z prawej)

Michał Osiecki

m.osiecki@kurierkurierzurominski.pl

To był kolejny mecz z serii bardzo ważnych dla Boruty Kuczbork. W poprzednim tygodniu podopieczni Mariusza Kołakowskiego i Rafała Markiewicza na własnym terenie zdemolowali ostatni zespół tabeli Rzekuniankę Rzekuń aż 6:0. Dla Rzekunia to był swoisty pocałunek śmierci. Goście, którzy jeszcze przed meczem mogli liczyć na punkty i mieć nadzieję na walkę o pozostanie w lidze, po tej porażce nie mieli już złudzeń. Za rok zagrają w A-klasie. Przed spadkiem do niższej klasy rozgrywkowej broni się także Mazowsze Jednorożec. Zespół rywala Boruty Kuczbork przed tą serią gier zajmował przedostatnią pozycją i chcąc opuścić tę lokatę i włączyć się w walkę o ligowy byt, musiał wygrać ten mecz.

Z podobnego założenia wychodzili goście. Podopieczni Rafała Markiewicza i Mariusza Kołakowskiego, którzy również walczą o uchronienie się przed spadkiem, przyjechali do Jednorożca po komplet punktów. Stan kadrowy zespołu Boruty Kuczbork nie napawał jednak optymizmem. Na tak ważne spotkanie „Boruciarze” wygrali się w jedenastu. Na ławce rezerwowych nie było żadnego z piłkarzy.

Początek spotkania zespół Rafała Markiewicza i Mariusza Kołakowskiego miał piorunujący. W pierwszym kwadransie nasz zespół zdominował przeciwników i ustawił całe spotkanie. Bardzo dobry początek rywalizacji przesądził o wyniku całego meczu. O wyniku zadecydowały stałe fragmenty gry, które Boruta wykonuje znakomicie. Na prowadzenie swój zespół wyprowadził Rafał Balcerzak. Skrzydłowy „Boruciarzy” zaskoczył bramkarza Mazowsza Jednorożec z rzutu wolnego. Po kilku minutach było już 2:0. Tym razem arbiter główny tego pojedynku wskazał na rzut karny. Wykonawcą jedenastki okazał się jeden z grających trenerów Mariusz Kołakowski. Kołakowski uderzył silnie, a bramkarz nie miał nic do powiedzenia. Spotkanie rozpoczęło się, zatem znakomicie. Boruta mógł nastawić się na grę z kontrataku, a gospodarze musieli gonić wynik i odkryć się. Mazowszanie choć atakowali, to nie byli w stanie poważnie zagrozić bramce. Zrobili to tylko raz i za sprawą Artura Piotraka zdobyli kontaktowe trafienie w drugiej połowie. Była to jak się później okazało tylko bramka honorowa.

   

Dodaj komentarz

Kliknij by dodać komentarz

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.