Piłka nożna. Kryształ kontrował Wkrę

Mimo optycznej przewagi Wkry Bieżuń to Kryształ Glinojeck zapisał na swoje konto trzy punkty. Mądra gra z kontrataku wystarczyła w tym spotkaniu do odniesienia zwycięstwa. Kryształ pokonał Wkrę 3:1.
Tym razem Wkra nie ko�czy�a meczu w dobrych nastrojach

Michał Osiecki

m.osiecki@kurierkurierzurominski.pl

W minioną sobotę po raz ostatni w sezonie 2012/2013 Wkra Bieżuń rozgrywała spotkanie na swoim stadionie. To miało być miłe pożegnanie piłkarzy Wkry Bieżuń ze swoimi kibicami. Niestety rzeczywistość została szybko zweryfikowana. Na chwilę radości nie pozwolił piłkarzom i kibicom zespół Kryształu Glinojeck.

Pierwsza połowa spotkanie nie mogła zachwycić przybyłych na to spotkanie fanów piłki nożnej.

– Premierowe czterdzieści pięć minut nie mogło zadowolić kibiców – mówi Jarosław Berliński szkoleniowiec zespołu Wkry Bieżuń. – Zarówno z jednej jak i drugiej strony zabrakło okazji strzeleckich. Kryształ, ale także i my oddaliśmy tylko dwa strzały na bramkę – dodaje.

O zmianę wyniku w pierwszej odsłonie pokusili się Przemysław Wiśniewski i Michał Dzięgielewski, ale ich strzały nie sprawiły problemu Michałowi Michalakowi.

Pomimo optycznej przewagi bieżuńskiej jedenastki w tej części gry defensywa Kryształu nie pozwoliła na wiele.

Po zmianie stron gra nie zmieniła się. Goście schowani na własnej połowie czekali na możliwość kontrataku. Znakomicie ustawiała się defensywa Kryształu, która rozbijała większość ataków miejscowych i wyprowadzała szybkie akcje. Właśnie po jednej z nich goście wyszli na prowadzenie. Pięć minut po wznowieniu gry w drugiej połowie wyprowadzili kontratak zakończony fantastycznym strzałem z szesnastu metrów w okienko bramki Wkry. W 60 minucie goście trafili do siatki po kombinacyjnej akcji po raz drugi, utrudniając tym samym miejscowym szanse na zdobycie trzech punktów.

Odpowiedź Wkry przyszła chwilę później. Znakomicie do akcji ofensywnej podłączył się skrajny defensor Wkry Karol Gręda i wykończył akcję celnym strzałem. Niestety to było wszystko, na co w tym meczu stać było Wkrę i na co pozwoliła bardzo sztywno grająca defensywa Kryształu.

Na kwadrans przed końcem spotkania Wkra mogła myśleć o wyrównaniu. Nieprzepisowo w polu karnym zatrzymywany był Michał Dzięgielewski. Niestety nie dostrzegł tego arbiter spotkania i puścił akcję, z której to wywiązała się kontra Kryształu. Kilka szybkich podań pozwoliło przenieść ciężar gry pod bramkę Wkry, a tam pożytek z całej akcji zrobili napastnicy z Glinojecka, zdobywając trzeciego gola, który przesądził o zwycięstwie gości.

Mimo że Wkra próbowała jeszcze atakować to wynik do końca pozostał niezmieniony.

   

Dodaj komentarz

Kliknij by dodać komentarz

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.