Piłka nożna. Lech rozgromił osłabioną Wkrę

Lekcji futbolu udzielili piłkarze Lecha Rypin złożonej z młodych, niedoświadczonych zawodników Wkrze Żuromin. Z różnych powodów zespól Wkry pozbawiony był tego dnia Tomasza Kamińskiego, Bartosza Narewskiego, Michała Olszewskiego czy Dominika Stopczyńskiego.

Redakcja

Redakcja@kurierkurierzurominski.pl

Aż dwie klasy lepszym zespołem był faworyt rozgrywek o mistrzostwo IV ligi kujawsko-pomorskiej Lech Rypin. Podopieczni Macieja Grzybowskiego przez całe spotkanie byli stroną dominującą i zasłużenie wysoko pokonali zespół Zbigniewa Cytryniaka. Zespół, który ani przez chwilę nie przypominał tego, który już za dwa tygodnie będzie mierzył się z Mińsku Mazowieckim o ligowe punkty.

Eksperymentalny skład

Do Rypina Wkra Żuromin pojechała bardzo osłabiona. W kadrze na to spotkanie zabrakło z różnych przyczyn Tomasza Kamińskiego, Bartosza Narewskiego, Michała Olszewskiego, Dominika Stopczyńskiego, pozyskanego w szeregi Wkry bramkarza Marka Koczota czy awizowanych na to spotkanie dwóch zawodników testowanych Kamila Urbańskiego i Przemysława Roszkowskiego, którzy ostatecznie nie zagrają w klubie z Żuromina. Ci dwaj ostatni wybrali reprezentowanie barw Motora Lubawa.

Atak od pierwszych minut

Rozpoczynający rozgrywki ligowe już w najbliższy weekend gracze Lecha Rypin od samego początku nadawali ton boiskowym wydarzeniom. Atakom gospodarzy przewodził Piotr Paczkowski, który był bardzo aktywny i niezwykle skuteczny. To on w pierwszej połowie zdobył dwie z pięciu bramek. Pozostałe trafienia były autorstwa Lisickiego (dwa gole) oraz Rybki, który to najwyżej wyskoczył w polu karnym po dośrodkowaniu piłki z rzutu rożnego. Wkra Żuromin tylko raz zagroziła bramce gospodarzy, kiedy to Karol Podliński zmarnował sytuację sam na sam z bramkarzem. Po przerwie obraz gry nie zmienił się. Dziurawa defensywa Wkry popełniała błędy, gospodarze nadal wykorzystywali nadarzające się okazje i podwyższali wynik meczu. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 7:1, a autorem honorowego trafienia był Melchinkiewicz, który wykorzystał sytuację sam na sam.

 

Dodaj komentarz

Kliknij by dodać komentarz

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.