
Redakcja
redakcja@kurierkurierzurominski.pl
W tym spotkaniu nie było dużo piłkarskiej wirtuozerii. Nie było wielu składnych akcji, nie było pięknych zagrań, wielu strzelonych bramek. Jedyne, czego nie zabrakło to emocje. Te były do samego końca. Największe w doliczonym czasie gry. Akcja z 93 minuty meczu, po której goście objęli prowadzenie i sytuacja bramkowa Wkry z 94 minuty to najważniejsze momenty spotkania. To była piłkarska bitwa, choć piłkarze częściej strzelali ślepakami niż ostrą amunicją.
Walka, walka, walka
Przed spotkaniem wiadome było, że nikt nie odpuści. Mazovia Mińsk Mazowiecki do Żuromina przyjechała w roli faworyta. Trzeci zespół IV ligi, który przed sezonem miał grać o środek tabeli zimą zmienił nakreślone cele. Teraz piłkarze z okolic Warszawy chcą walczyć o najwyższe cele. Tym samym poczynili wzmocnienia, które mają pomóc w realizacji założonego celu. Zespół z Mińska wzmocnili m.in. ukraiński pomocnik Chomyn, nigeryjski napastnik Ekwueme, a także kilku graczy z niższych lig. Wkra Żuromin do meczu podchodziła z nadziejami. Silniejszy zespół w defensywie, dużo ciekawszy w formacjach ataku. Całe spotkanie to ciągła walka o piłkę. Na grząskiej i nierównej murawie oba zespoły zaliczały sporo strat. Murawa nie była sprzymierzeńcem zawodników. W pierwszych czterdziestu pięciu minutach przewagę optyczną mieli przyjezdni, ale ich ataki nie stwarzały żadnego zagrożenia dla bramki Marka Koczota. Również Wkra nie potrafiła rozmontować linii defensywnej Mazovii. Sytuacji było jak na lekarstwo.
Koprowski zmienia w przerwie
Na drugie czterdzieści pięć minut w szatni zostali Kamil Grochocki i Bartosz Laskowski. Dwóch młodzieżowców z trzech przebywających na boisku zostało zmienionych, dlatego, aby spełnić wymóg regulaminowy trener wprowadził kolejnego zawodnika urodzonego po 1994 roku Dawida Sokołowskiego, a także Dominika Stopczyńskiego. Na placu boju pojawili się także Michał Olszewski i wracający po kontuzji Tomasz Kamiński. Obraz gry nie uległ zmianie. Znów było więcej walki niż klarowanych okazji.
Doliczony czas gry
Najwięcej działo się w doliczonym czasie gry. Choć nic nie zapowiadało tego, że któryś z zespołów może zejść z boiska zwycięski tak właśnie się stało. Była trzecia doliczona minuta gry. Dośrodkowanie trafiło na głowę jednego zawodników gości, a piłka trafiła w słupek. Futbolówka odbiła się pod nogi wprowadzonego w drugiej części gry Ekwueme, a ten zdobył gola dla Mazovii. Jak się okazało zwycięskiego. Chwilę później mógł paść jednak gol wyrównujący. W podbramkowym zamieszaniu po stałym fragmencie gry Michał Olszewski uderzył w słupek, a piłka wyszła poza plac gry. Wkra schodzi pokonana, choć zasłużyła na punkt.
Wkra Żuromin – Mazovia Mińsk Mazowiecki 0:1 (0:0)
Ekwueme 90+3 min.
Skład: Koczot – Pikalski, Bortnichuk, Grochocki (Sokołowski), Hreshta, Konechnyi, Narewski, Novakovskyi (Olszewski), Nowacki, Błachewicz (Kamiński), Laskowski (D.Stopczyński)
Wyniki:
Błękitni Raciąż – Korona Szydłowo 5:0
Bzura Chodaków – Skra Drobin 9:0
KS Łomianki – MKS Przasnysz 1:1
Huragan Wołomin – Nadnarwianka Pułtusk 2:1
Ostrovia Ostrów Maz. – Mławianka Mława 1:0
Wkra Żuromin – Mazovia Mińsk Maz. 0:1
Narew Ostrołęka – MKS Ciechanów 2:1
Błękitni Gąbin – Bug Wyszków odwołany
Wisła II Płock – Olimpia Warszawa odwołany
Tabela:
1. Bzura Chodaków 18 36 50-18
2. Mazovia Mińsk Maz. 18 35 31-20
3. Błękitni Raciąż 18 34 31-19
4. MKS Przasnysz 18 34 36-19
5. Huragan Wołomin 18 33 42-24
6. KS Łomianki 18 33 35-21
7. Mławianka Mława 18 28 29-21
8. Wisła II Płock 17 28 40-18
9. Narew Ostrołęka 18 27 31-34
10. Błękitni Gąbin 17 26 41-28
11. Ostrovia Ostrów Maz.18 26 42-39
12. Bug Wyszków 17 24 38-27
13. Olimpia Warszawa 17 23 26-22
14. Nadnarwianka Pułtusk 18 20 22-35
15. Korona Szydłowo 18 15 23-49
16. Skra Drobin 18 11 24-67
17. MKS Ciechanów 18 10 18-47
18. Wkra Żuromin 18 2 16-67

Dodaj komentarz