
Michał Osiecki
m.osiecki@kurierkurierzurominski.pl
Po niezasłużonej porażce w Sochocinie podopieczni Mariusza Kołakowskiego szybko chcieli zdobyć trzy punkty. Pierwsza okazja nadarzyła się już w minioną sobotę, kiedy to „Boruciarze” rywalizowali z Soną Nowe Miasto na własnym terenie. Mecz początkowo był dość wyrównany. Przewaga żadnej z drużyn nie zarysowała się, ale z biegiem czasu to gospodarze prezentowali się lepiej. Dobra gra Boruty udokumentowana została bramką Macieja Watkowskiego. Transfer tego zawodnika to strzał w „dziesiątkę”. Watkowski wyraźnie odżył po zmianie barw klubowych.
Koncert po przerwie
Po zmianie stron gra Boruty była jeszcze lepsza, a na efekty kibice długo nie czekali. W 52 minucie gospodarze mieli stały fragment gry tuż przy linii bocznej. Szkoleniowiec Boruty poinstruował Watkowskiego, jak należy dośrodkować, ten zrealizował plan trenera, a piłkę do siatki wbił Arkadiusz Ławicki. Spokojne prowadzenie mogło zostać powiększone o kolejną bramkę, ale brakowało precyzji i wykończenia. Gdy wydawało się, że gol ten jest kwestią czasu, do siatki trafili goście. Była to 63 minuta gry. Na szczęście bardzo szybko odpowiedzieli „Boruciarze”. Wprowadzony na plac gry Krzysztof Deka wyśmienicie obsłużył Balcerzaka, a ten nie miał problemów z pokonaniem bramkarza Sony Nowe Miasto. Boruta za sprawą Deki miała jeszcze kilka dogodnych okazji. Napastnik gospodarzy dwukrotnie wychodził sam na sam z bramkarzem, ale najpierw jego uderzenie obronił bramkarz, a później futbolówka minęła prawy słupek bramki. Na gole trzeba było czekać aż do 83 minuty pojedynku.
Fantastyczne bramki
Siedem minut przed końcowym gwizdkiem arbiter nakazał rozpocząć grę od rzutu wolnego w okolicach szesnastki przyjezdnych. Do piłki podszedł Maciej Watkowski. Popatrzył jak ustawiony jest mur oraz bramkarz i przymierzył. Uderzenie Watkowskiego było bardzo precyzyjne. Futbolówka trafiła w okienko bramki. Piękny gol Watkowskiego nie był jednak ostatnim tego dnia. Wynik ustalony został w 90 minucie spotkania. Z pierwszej piłki lewą nogą na bramkę rywali uderzył wprowadzony w końcówce spotkania Rafał Markiewicz. Piłka „siadła” na nodze doświadczonego zawodnika i wpadła w samo okienko bramki. Chwilę później arbiter główny Mariusz Grabowski zakończył spotkanie.
Boruta Kuczbork – Sona Nowe Miasto 5:1 (1:0)
Watkowski 35, 83 min., Ławicki 52 min., Balcerzak 65 min., Markiewicz 90 min. – 63 min.
Skład: Kauer – Rybak, Kujawa, Borzym, Jończak – Balcerzak, Ławicki, Golian, Harzyński – Watkowski, Kuskowski
Grali również: Suchoparski, Dobrzyński, Deka
1. Korona Szydłowo 4 12 8-3
2. KS CK Troszyn 4 10 10-7
3. Wkra Sochocin 4 9 16-6
4. Nadnarwianka Pułtusk 4 8 7-2
5. Wkra Bieżuń 4 8 7-4
6. Żbik Nasielsk 4 6 14-7
7. Boruta Kuczbork 4 6 9-6
8. Tęcza Łyse 4 5 7-7
9. Makowianka Maków 4 5 3-2
10. Sona Nowe Miasto 4 4 4-8
11. Mazowsze Jednorożec 4 4 6-11
12. Tęcza Ojrzeń 4 3 6-10
13. Wieczfnianka Wieczfnia 4 2 5-8
14. Iskra Krasne 4 2 6-11
15. Gladiator Słoszewo 4 2 5-13
16. Kryształ Glinojeck 4 1 2-10
Dodaj komentarz