
Michał Osiecki
m.osiecki@kurierkurierzurominski.pl
Po zimowej przerwie wróciła na nasze boiska T-Mobile Ekstraklasa. Z przytupem w najwyższej klasie rozgrywkowej zameldował się wychowanek Wkry Żuromin Łukasz Teodorczyk. Choć pojawił się na boisku dopiero w 61 minucie, to odegrał znaczącą rolę w spotkaniu Lecha Poznań ze Śląskiem Wrocław. Trener Mariusz Rumak nie zdecydował się wstawić do pierwszego składu „Teo”, a kosztem żurominianina w ataku zagrał Hamalainen. Teodorczyk pojawił się jednak na boisku w drugiej połowie i już po ośmiu minutach gry przeprowadził akcję marzenie. Dostał piłkę na skrzydle i zachował się jak typowy skrzydłowy. Odwrócił akcję w pole karne i silnym, precyzyjnym strzałem pokonał Mariana Kelemena, wyprowadzając Lech na prowadzenie. Jak się później okazało, był to zwycięski gol w tym meczu.
Dodaj komentarz