
Michał Osiecki
m.osiecki@kurierkurierzurominski.pl
Kontuzja Bartosza Żelaznego sprawiła, że trener żuromińskiej jedenastki Jarosław Sochacki przed spotkaniem miał spory ból głowy z zestawieniem linii defensywnej w tym spotkaniu. Ostatecznie zdecydował się on na przesunięcie do środka obrony nominalnego napastnika Bartłomieja Nowackiego. Przesunięcia personalne miały też związek z kontuzją Daniela Gatyńskiego i tak jego miejsce na boku pomocy zajął Narewski, a prawą stronę defensywy zabezpieczał Stopczyński.
Podopieczni Jarosława Sochackiego przez pełne 90 minut szturmowali bramkę gospodarzy. Od pierwszych minut nasz zespół miał przewagę i stwarzał sobie okazje bramkowe. Swoją przewagę udokumentowali golem w 19 minucie. Wtedy to po dobrze rozegranym stałym fragmencie gry do siatki trafił Adam Koprowski. Napastnik Wkry swoją dobrą dyspozycję potwierdził w 35 minucie. Po ładnej akcji wyszedł sam na sam z bramkarzem i technicznym strzałem w górny róg bramki podwyższył wynik. Piłkarze sierpeckiej drużyny nie mieli pomysłu na rozegranie piłki pod bramką Wkry. W ich poczynaniach było widać sporo niedokładności, a największe zagrożenie stwarzali po zaledwie kilku stałych fragmentach gry. W taki też sposób tuż przed końcem pierwszej części gry mogli zdobyć bramkę kontaktową. Strzałem głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego popisał się Adam Dylewski, piłka trafiła w słupek, a później w ręce bramkarza Kamila Gatyńskiego.
Znakomicie opracowane stałe fragmenty gry
Spotkanie z Kasztelanem ukazało jak nad stałymi fragmentami gry pracowali w okresie przygotowawczym gracze Wkry. Wariantów rozegrania było wiele, a co najważniejsze kolejny z nich w 59 minucie przyniósł bramkę. Dośrodkowanie Watkowskiego tym razem na krótki słupek, a tam piłkę strąca Bartłomiej Nowacki, podwyższając prowadzenie. Niespełna sto dwadzieścia sekund później hat-tricka ustrzelił Koprowski. Piłka po jego uderzeniu zanim wpadło do siatki Ambrochowicza odbiła się jeszcze od słupka.
Wolej Kamińskiego
Ostatnie minuty spotkania to rozprężenie w szeregach Wkry Żuromin, co doprowadziło do przewagi zespołu z Sierpca. Przewaga ta mogła nawet zostać udokumentowana bramką. W 93 minucie gry nieudana pułapka offsideowa sprawiła, że napastnik gospodarzy wyszedł sam na sam. Gatyński popisał się fantastyczną interwencją, odbijając piłkę. Niewykorzystana sytuacja zemściła się momentalnie. Wkra wyprowadziła podręcznikowy kontratak, a uderzeniem z woleja akcję zakończył Tomasz Kamiński, ustając wynik spotkania.
Kasztelan Sierpc – Wkra Żuromin 0:5 (0:2)
Koprowski 19, 35, 61 min., Nowacki 59 min., Kamiński 90 min.
Skład: K.Gatyński – D.Stopczyński, B.Nowacki, M.Gołębiewski, S.Dudek – B.Narewski, M.Watkowski, T.Kamiński, R.Kruk – R.Andrzejewski, A.Koprowski
Zagrali również: M.Stopczyński, K.Stopczyński, C.Kamiński, T.Izwantowski
Tabela:
1. Huragan Wołomin 18 39 31-15
2. Bug Wyszków 18 33 31-18
3. Wisła II Płock 18 33 37-22
4. MKS Przasnysz 18 32 46-23
5. Narew Ostrołęka 17 31 30-18
6. Czarni Węgrów 18 30 28-18
7. Błękitni Raciąż 17 29 36-20
8. Wkra Żuromin 18 29 31-30
9. Ostrovia Ostrów Maz. 17 28 24-20
10. Mazur Gostynin 18 25 17-15
11. Mławianka Mława 17 25 32-22
12. Błękitni Gąbin 17 22 22-27
13. KS Łomianki 18 17 21-29
14. Kasztelan Sierpc 18 12 15-47
15. Bzura Chodaków 18 11 20-51
16. Nadnarwianka Pułtusk 17 2 13-59

Dodaj komentarz