
redakcja
redakcja@kurierkurierzurominski.pl
Trzecie spotkanie towarzyskie w okresie przygotowawczym Wkry Żuromin to domowy pojedynek z Welem Lidzbark. Rywal dobrze znany zespołowi żuromińskiej Wkry, który na co dzień występuje w Lidze Okręgowej na terenie Warmii i Mazur.
Podopieczni Wojciecha Błaszkiewicza do spotkania podeszli z animuszem. Już w pierwszej połowie mogli zdobyć kilka bramek, które zagwarantowałyby bezpieczną przewagę i zwycięstwo w sparingowej potyczce. Niestety, po raz kolejny szwankowała skuteczność. Zespół Wkry w pierwszej połowie mimo stworzenia sobie czterech klarownych okazji zdobył tylko jednego gola. Autorem trafienia był siedemnastoletni Artur Budka, który wykorzystał sytuację sam na sam. Asystę przy bramce zaliczył Bartłomiej Nowacki. To był jedyny gol w pierwszej części spotkania.
– Musimy wykorzystywać nadarzające się okazje, musimy być bardziej skuteczni – denerwował się szkoleniowiec Wkry Wojciech Błaszkiewicz.
Po zmianie stron trener żurominian zdecydował się na sześć zmian. Wprowadził zmienników, a oni również tworzyli sobie okazje bramkowe. Strzelać zaczęli jednak zawodnicy Krzysztofa Pieckowskiego. To piłkarze Welu Lidzbark w tej połowie byli bardziej skuteczni. Zdołali oni dwukrotnie wbić piłkę do siatki broniącego w drugiej połowie mieszkającego, na co dzień w Lidzbarku Marka Koczota.
– Oddaliśmy inicjatywę zespołowi gości i skutek był taki, że straciliśmy bramkę wyrównującą stan rywalizacji – mówił tuż po spotkaniu sparingowym trener „zielono-czerwonych” Wojciech Błaszkiewicz i dodaje – Chcemy wygrywać w każdym meczu, szkoda, że nie udało nam się zwyciężyć, ale najważniejsze są zmagania ligowe i to na nie mamy być gotowi.
Wkra Żuromin – Wel Lidzbark 2:2 (1:0)
Budka, Olszewski (k)
Skład: Szmyt (Koczot) – Sieński (Narewski A.), Stopczyński, Barski, Krokowski – Budka (Szulc), Grochocki (Budziński), Kamiński (Sokołowski), Laskowski (Olszewski) – Andrzejewski (Narewski M.), Nowacki (zawodnik testowany)

Dodaj komentarz