Michał Osiecki
m.osiecki@kurierkurierzurominski.pl
Wąska kadra zespołu Wkry Żuromin dała się odczuć w końcówce rundy jesiennej. Kontuzje, a także kartki nie pozwoliły wystąpić w ostatnim meczu jesienią, ale pierwszym rundy rewanżowej, wielu czołowym zawodnikom. Na boisku w Ostrołęce nie pojawił się m.in. Michał Gołębiewski, Radosław Jankowski, Rafał Kruk czy też Michał Olszewski. Po raz drugi z rzędu szansę występu w pierwszej jedenastce otrzymał szesnastoletni Bartosz Laskowski, debiutował w pierwszym składzie także o rok starszy Kamil Stopczyński. Miejsce w składzie znalazło się także dla Damiana Kalisza. Na ławce byli jedynie Mateusz Bieranowski i rezerwowy golkiper Mateusz Szmyt.
Niestety, osłabiony zespół żuromińskiej Wkry nie był w stanie nawiązać skutecznej walki o punkty z niżej notowanym rywalem. Nie minął jeszcze kwadrans pojedynku, a zespół gospodarzy wyszedł na prowadzenie. Podobnie jak w meczu z Ostrovią tym razem Narwianie wykorzystali złe krycie naszych zawodników przy stałym fragmencie gry. Tomasz Niedźwiedzki urwał się jednemu z naszych obrońców i uderzył głową tuż obok Kamila Gatyńskiego. Żurominianie byli załamani stratą gola, a gospodarze poszli za ciosem. Prostopadłe podanie padło łupem Dzwonkowskiego, a ten wyszedł sam na sam z Kamilem Gatyńskim. Napastnik nie miał kłopotów z umieszczeniem piłki w siatce. Była to 18 minuta spotkania.
Szansa i błąd
Przed przerwą żurominianie mogli jeszcze nawiązać kontakt z przeciwnikiem. Niestety Damian Kalisz nie wykorzystał sytuacji sam na sam. Z prezentu jaki żurominianie zrobili tuż przed ostatnim gwizdkiem skorzystała za to Narew. Za krótkie i zbyt lekkie podanie do Kamila Gatyńskiego wykonał jego brat Daniel, piłkę przechwycił Mateusz Pełtak i wykorzystał okazje do podwyższenia rezultatu.
Niedźwiedzki dobił Wkrę
Ostatni cios gospodarze wyprowadzili na dwadzieścia minut przed końcem meczu. Wtedy to ten który rozpoczął strzelanie w tym meczu – Tomasz Niedźwiedzki zdobył drugiego gola w tym spotkaniu, jak się później okazało, jednocześnie ustalając wynik spotkania. Rozmiary porażki mógł zmniejszyć jeszcze Daniel Gatyński, ale on podobnie jak w pierwszej połowie Kalisz, nie wykorzystał sytuacji sam na sam z bramkarzem.
Jarosław Sochacki
Trenowaliśmy po 16-17 osób, jeździliśmy na mecze i wyglądało to bardzo dobrze. Teraz niestety, ale jesteśmy rozbici. Część zawodników gra bez treningu. Na treningach mamy niewielu zawodników. Praca, studia to wszystko na to wpływa. Wyglądaliśmy słabo fizycznie. Na kolejny mecz pojechaliśmy w 13. Narew wygrała ten mecz zasłużenie.
Narew Ostrołęka – Wkra Żuromin 4:0 (3:0)
Skład: K.Gatyński – D.Stopczyński, B.Żelazny, B.Narewski, B.Nowacki, D.Gatyński, B.Laskowski, R.Andrzejewski, D.Kalisz, P.Melchinkiewicz, K.Stopczyński
Wyniki:
Wisła II Płock – Polonia Warszawa 2:0
Bzura Chodaków – Bug Wyszków 0:3
MKS Przasnysz – KS Łomianki 1:0
Narew Ostrołęka – Wkra Żuromin 4:0
Ostrovia Ostrów Maz. – Błękitni Raciąż 0:3
Błękitni Gąbin – Naprzód Skórzec 1:0
Mazur Gostynin – MKS Ciechanów 0:2
Mławianka Mława – Amator Maszewo 0:0
Czarni Węgrów – Korona Ostrołęka 3:1
Tabela:
1. Bug Wyszków 18 43 34-14
2. MKS Ciechanów 18 41 42-27
3. Polonia Warszawa 18 38 37-9
4. Wisła II Płock 18 34 49-22
5. Błękitni Raciąż 18 34 34-25
6. Mławianka Mława 18 30 24-18
7. Błękitni Gąbin 18 28 21-21
8. Wkra Żuromin 18 26 25-35
9. KS Łomianki 18 25 23-27
10. Ostrovia Ostrów Maz. 18 25 32-32
11. Narew Ostrołęka 18 22 21-18
12. MKS Przasnysz 18 21 21-28
13. Czarni Węgrów 18 21 24-33
14. Korona Ostrołęka 18 21 24-34
15. Naprzód Skórzec 18 20 23-34
16. Bzura Chodaków 18 15 17-33
17. Mazur Gostynin 18 13 14-37
18. Amator Maszewo 18 7 22-40
Dodaj komentarz