Redakcja
redakcja@kurierkurierzurominski.pl
W sobotę na Stadionie Miejskim w Żurominie zmierzyły się ze sobą dwa najsłabsze zespoły IV ligi mazowieckiej gr. północ. Wkra Żuromin podejmowała Skrę Drobin. Podopieczni Dariusza Koprowskiego do tego spotkania przystępowali w znakomitych humorach. W minionej kolejce na wyjeździe rozprawili się z Koroną Szydłowo. Przed tym meczem żuromiński zespół miał sporo problemów. Zespół z Żeromskiego 5 rozstał się już z trójką zawodników z Ukrainy, a na ławce przed tym meczem usiedli tylko rezerwowy bramkarz Mateusz Szmyt oraz lekko kontuzjowany Dawid Sokołowski. Koprowski zatem mógł skorzystać tylko z trzynastu graczy. Skra Drobin również ma swoje problemy, wciąż jest w dołku. Przed spotkaniem również borykała się z problemami ze składem.
Początek znakomity
Z dwóch zespołów z problemami lepiej pojedynek zakończyli piłkarze Wkry Żuromin. Już początek spotkania zwiastował, że nasz zespół zgarnie trzy punkty. W piątej minucie tego spotkania gracze Koprowskiego objęli prowadzenie. Bartosz Laskowski dośrodkował z prawej strony, futbolówkę przedłużył Taras Novakovskyi, a całą akcję celnym wolejem zakończył Bartosz Narewski. Gospodarze poszli za ciosem i raz po raz atakowali bramkę Skry. Najpierw swoją szansę miał Kamil Grochocki, ale w sytuacji sam na sam pomylił się. W dobrej sytuacji również Paweł Błachewicz nie potrafił podwyższyć prowadzenia. Dyspozycję zawodników ofensywnych pogodził defensor Jarosław Sawicki. Sawicki w 20 minucie przeprowadził indywidualny rajd zakończony golem.
Koniec jeszcze lepszy
Do przerwy wynik nie zmienił się, ale już osiem minut po przerwie kibice Wkry mogli znów się szerzej uśmiechnąć. Grochocki minął dwóch defensorów i nie dał szans bramkarzowi w sytuacji sam na sam. Tym razem środkowy pomocnik nie pomylił się. To nie był koniec strzelania przez zawodników Dariusza Koprowskiego. W 66 minucie swojego gola dołożył osiemnastoletni Bartosz Laskowski, który wymanewrował dwóch defensorów z Drobina. Wkra raz za razem nękała bramkę gości i okazji do podwyższenia wyniku nie brakowało. Należy podkreślić, że mimo wszystko żurominianie więcej okazji marnowali niż zdobywali bramek. Piąty gol padł dopiero w 85 minucie. Wkra zdobyła bramkę z kontrataku. Nasi gracze przejęli piłkę o rzucie rożnym, rajd przeprowadził Sawicki, zagrał wzdłuż linii bramkowej i całą akcję wykończył Bartosz Narewski. Goście odpowiedzieli dopiero w doliczonym czasie gry i ustalili wynik na 5:1. Gol padł z kontrataku i tuż po nim sędzia zakończył zawody.
Wkra Żuromin – Skra Drobin 5:1 (2:0)
Narewski 5, 85 min., Sawicki 20 min., Grochocki 52 min., Laskowski 66 min. – Mielczarski 90+3 min.
Skład: Koczot – Sawicki, Pikalski, Ardanowski, Olszewski – Narewski B., Narewski M., Novakovskyi, Błachewicz – Laskowski, Grochocki
Wyniki:
Bzura Chodaków – Wisła II Płock 0:3
KS Łomianki – Błękitni Raciąż 0:2
Huragan Wołomin – Olimpia Warszawa 7:2
Ostrovia Ostrów Maz. – Korona Szydłowo 5:0
Wkra Żuromin – Skra Drobin 5:1
Błękitni Gąbin – MKS Przasnysz 1:1
Narew Ostrołęka – Nadnarwianka Pułtusk 3:1
MKS Ciechanów – Mławianka Mława 0:2
Bug Wyszków – Mazovia Mińsk Maz. 0:2
Tabela:
1. Błękitni Raciąż 31 71 69-27
2. Bzura Chodaków 31 63 73-30
3. Mazovia Mińsk Maz. 31 61 65-30
4. Huragan Wołomin 31 59 68-41
5. KS Łomianki 31 58 56-34
6. Wisła II Płock 31 57 75-32
7. Mławianka Mława 31 55 62-28
8. MKS Przasnysz 31 54 59-41
9. Bug Wyszków 31 46 62-46
10. Błękitni Gąbin 31 45 58-50
11. Olimpia Warszawa 31 39 48-50
12. Narew Ostrołęka 31 39 56-69
13. Ostrovia Ostrów Maz. 31 36 56-69
14. MKS Ciechanów 31 28 51-68
15. Korona Szydłowo 31 28 39-82
16. Nadnarwianka Pułtusk 31 24 31-78
17. Skra Drobin 31 14 38-130
18. Wkra Żuromin 31 12 31-95
Dodaj komentarz